niedziela, 29 marca 2015

Wielkanocny kogel-mogel


Dzisiaj będzie krótko i na temat. A tematem będą oczywiście jaja. Duże czarne i małe kolorowe. Jak pisałam wcześniej, nie cierpię ozdabiania ich, ale siła wyższa... W ubiegłym roku malowałam je w kwiatki. Kto jest ciekawy , jak mi wyszły wielkanocne stroiki, może zajrzeć do posta Wielkanocny mix i Wielkanocny mic cd..;)

W tym roku też malowałam jaja ręcznie, lecz zamiast kwiatuszków czy paseczków, pokropkowałam je, żeby jak najszybciej zakończyć tę  ,,jajeczną” zabawę. Oczywiście, wszystkie jajka są ze styropianu, bo w ubiegłym roku porwałam się ,,z motyką na słońce” i malowałam na wydmuszkach... Oj, jaka to niewdzięczna praca, bo wydmuszki są kruche i zanim pomalowałam ich kilka, trzeba było pędzić do sklepu po następną praskę jaj... Ale pokażę Wam dzisiaj te ubiegłoroczne, próbne malowanie ptaszka, zajączka i koguta.

No i dzisiaj będzie więcej zdjęć, aniżeli tekstu, bo muszę jeszcze zrobić parę karteczek. Także oglądajcie sobie mój wielkanocny ,,kogel-mogel”, a ja biorę się za karteczki. Ile ich zrobię, nie wiem... Ale jak tylko zrobię, od razu Wam je pokażę . Pozdrawiam Was cieplutko;)



















A to ubiegłoroczne próbki, malowania na wydmuszkach;)

19 komentarzy:

  1. GOSIU pokropkowane jaja wyszły świetnie, o dziwo najabardziej mi sie podobają te czarne. Jedno jest pewne metoda szybka łatwa i przyjemna a efekt widąc świetny . To se kropkuj do woli bo i do kropkowania trzeba mieś dobrą rękę. A te malowańce na wydmuszkach są już z wyższego poziomu wtajemniczenia bo domyslam się że były malowane do ręki i z głowy a w tym jestes dobra jak mało kto !!
    Idę już bo mi korzonki siedzieć nie dają ze sztywna nogą .
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie Ci wyszły te jaja -kropeczki są bardzo równiutkie, jakbyś nie napisała, że tworzyłaś je ręcznie to bym się zastanawiała czym są obklejane, bo wyszły naprawdę równiutko :) a ubiegłoroczne wydmuszki są piękne, zwłaszcza ta z kogucikiem jest genialna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny sposób, wyglądają superowo, zwłaszcza te w kolorowe kropki

    OdpowiedzUsuń
  4. O jak mi się podobają,ale czy to naprawdę było szybciej?,tyle równiutkich kropeczek nastawiać,to na pewno zajmuje dużo czasu,czarne są rewelacyjne,a te ubiegłoroczne to już wyższa szkoła jazdy,jak chcę takich ładnych jajek,to muszą być serwetki,zazdroszczę takiej zdolnej rączki,malowanie to moje niedościgłe marzenie

    OdpowiedzUsuń
  5. Te w kropeczki są urocze. Choć.... bardzo mnie zaciekawiły te ostatnie malowane. Wyszły całkiem nieżle. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne jajeczka, w kropeczki są przeurocze :) Pozdrawiam Cię Małgosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jajeczka przecudne. Te duże w kroki mnie ujęły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uważam ze jajka sa przefajne takie kropkowane ale te zeszłoroczne to mistrzostwo jaka trzeba mieć rękę żeby tak pięknie malować

    OdpowiedzUsuń
  9. Kropeczkowe jajeczka - bardzo dobry pomysł. ogromnie podobają mi się te z czarnym tłem :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No to wzięło Cię na kropkowanie i bardzo dobrze,bo jajeczka są śliczne ,kolorowe ,chyba wszystkie mi się podobają ,bo uwielbiam kropy i kropki na różnych tłach.
    Jednak te ostatnie budzą mój podziw ,tyle razy Ci już mówiłam ,maluj i nie przestawaj bo robisz to świetnie.
    Miłego dnia Gosiu ,może będziesz mieć lepszy niż ja mam .
    Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wow Twoje jajka są świetne;) te z tamtego roku super;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Małgosiu, Ty po prostu czujesz modę! Kropki są na topie, więc masz absolutnie modne jaja :-)
    Albo jesteś taka zdolna, albo masz jakiś patent na robienie równych kropek. Bardzo mi się podobają wersje czarne, bo wiadomo że kolor czarny jest jedynie słuszny, ale te kolorowe są wesołe i świetnie wyglądają razem!
    I chyba stanowczo za rzadko malujesz - dobrze że przypomniałaś te zeszłoroczne pisanki, bo są tego warte! W ubiegłym roku jeszcze mnie nie było na Twoim blogu, chyba powinnam zrobić jakiś mały rekonesans...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kogel-mogel - jak dawno go nie jadlam, a chodzi za mna od paru dni. Twój wielkanocny kogel-mogel jest wyjątkowo piękny. Ciekawa jestem bardzo Twoich kartek.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zwłaszcza te czarne

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne. Ja kocham kropeczki. A ubiegłoroczne malowanki to słodziaki, chociaż wiem, że nie maluje się ich słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jajeczka w kropeczki są urocze, ciekawa jestem ile jajecznicy musiałaś zjeść, żeby uzyskać te wszystkie wydmuszki ? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A mi sie te kropidlaczki bardzo podobają, a mojej Ali te zeszłoroczne ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...