No, nareszcie doczekałam się powrotu twórczej weny;) Tylko
najgorsze jest to, że najczęściej dopada mnie wtedy, kiedy normalni ludzie
śpią? I właśnie wczoraj dopadła mnie. Dosyć długo gapiłam się na wcześniej
zrobione kwiatuszki z zimnej porcelany i nic nie przychodziło mi do głowy? Do czego
je wykorzystać?
No i wpadłam na pomysł, że ozdobię nimi drewniane deski do
krojenia;) Układałam te kwiatuszki w różnych miejscach desek, mieszałam
kolorami, ale nie podobał mi się żaden układ. Doszłam więc do wniosku, że w
rogach deseczek zrobię bukieciki z tego samego rodzaju kwiatuszków. Jedne, to
na pewno fiołki, ale drugie... Nie wiem? W każdym bądź razie do kwiatków
podobne. I to najważniejsze;)
Serduszka na środku deseczek też są z zimnej porcelany. Zrobiłam
je na Walentynki, ale tak się złożyło, że nikomu żadnego z nich nie podarowałam;) No i
doczekały się. Było tak pusto na tych deskach, że w sam raz mi tam pasowały;)
No i jeszcze ,,pokropkowałam” deseczki, bo czegoś mi w nich jeszcze brakowało.
Tak się ,,rozbrykałam” z tymi swoimi pracami, że nawet zrobiłam pracę na marcowe
wyzwanie Danusi, ale nie mogę pokazać wszystkiego? Muszę Wam ,,dawkować” swoje
,,twory”;)
Fotki deseczek zrobiłam też w zbliżeniu, żeby kwiatki były
lepiej widoczne. Najpierw pokażę Wam obydwie deseczki, a potem po jednej. No i
pozostawiam Wam do oceny, która z nich jest ładniejsza? A na zakończenie
pozdrawiam Was gorąco i życzę miłego weekendu;)
Deseczki bardzo ładne ,cieszę się, że wena powróciła a z nią dobry nastrój.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGosiu w kropeczki to są biedroneczki, nie deseczki, ale po Twojemu, mogą być nawet nie biedronki. Tak je cudnie ozdobiłaś, że tylko do dekoracji kuchennych się przydadzą, a nie do krojenia na nich czegokolwiek. Są świetne.
OdpowiedzUsuńOd razu widać powrót weny, a że nocą, tak czasem bywa.
Nie będę się zbytnio rozpisywać, coby nie zapeszyć, tego co wróciło.
Miłego odpoczynku.)
Gosia moja wena tez zwykle w nieprzyzwoitych godzinach sie pojawia;) deseczki wyszły bardzo fajnie
OdpowiedzUsuńGosiu też mi oststnio cos nie wychodzi , i często mi wpadają do głowy pomysły w środku nocy. I czasem jak ta głupia zamiast iść spać wyciagam cały majdan . Ale te pomysły są tak natrętne , że Musze choc zacząc bo inaczej bym nie zasneła.
OdpowiedzUsuńDeseczki .. hm ta pierwsza z czerwonymi kwiatuszkami podoba mi sie bardziej. Niestety do mojej kuchni raczej by nie spasowałabo mam ję w odcieniach niebieskiego i jasnego drewna . Chyba bym nie pdała na pomysł takiego zdobienia deseczki, Ale w czerwono - białej kuchni wyglądałaby fajnie.
Straszniem ciekawa Twojej zielonej pracy :-)
Buziaczki
Może pogawędka ze mną sprawiła ,że Ci przeszlo i nabrałaś ochoty na robótki .A nawet jeśli inna przyczyna Twych chęci to i tak się cieszę .
OdpowiedzUsuńGosiu deseczki superowsko wyszły,takich z zimną porcelaną nigdzie nie uświadczysz.
Nawet ja nie wpadłam na taki pomysł, aby coś takiego ozdobić porcelanką ,a pomysł wydaje się bardzo fajny.
Wszyscy dekupażują deseczki a Ty je świetnie ozdabiasz.
Mówisz w nocy robisz,a ja też dopiero skończyłam robótkowanie i czas iść spać ,choć jakoś mi się znów nie chce.Będę się zmuszać i liczyć barany lub owce haha.
Teraz czekam na zieleninę w Twoim wydaniu.
Buziaki :)
Małgosiu deseczki bardzo pomysłowe. Mnie bardziej podoba się ta z czerwonymi kwiatuszkami, nie żeby coś brakowało tej z fioletowymi , ale jak dla mnie jest weselsza. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaczęłaś coś roboć. Znaczy,że wszystko powróciło do normy. Deseczki niczym panienki ubrane na karnawałowy bal, a bukiety niczym kotyliony przypiete do sukienki. Świetne na prezent dla kogoś miłego. Pozdrawiam Cię Gosiu.
OdpowiedzUsuńdeseczki bardzo ładne i takie trendy!!! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Deseczki w kropeczki mają też cudne kwiateczki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
widzę że wena powróciła z przytupem, gratuluje! piękne deseczki!
OdpowiedzUsuńKwiatki wyszły urocze, a całe deseczki juz przyozdobione są świetne :)
OdpowiedzUsuńUrocze deseczki, fajnie maja Ci, którzy mają gdzie je umieścić. Ja w swojej "bardzo dużej" kuchni miałabym z tym kłopot ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosiu.
Bardzo ładne deseczki:)
OdpowiedzUsuńPiękne deseczki w kropeczki :) Świetnie dobrałaś wszystkie elementy- serducha, kwiaty :) Całość prezentuje się świetnie i oryginalnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj weno Małgorzatki :-)
OdpowiedzUsuńGosieńko, deseczki z pomysłem! Jeszcze takich nie widziałam! Bardziej mi się podoba z czerwonymi kwiatkami, bo pasują do serduszek.
U mnie na tapecie deseczka deku i obawiam się, że po paru dniach dobrej roboty udało mi się ją sp...ć... no zobaczymy czy się da uratować...
Buziaki :-)
Małgosiu i osobiście skomentowałam Ci twoje deseczki :) ale i tak tu swoje 5 groszy napiszę. Pomysł na takie deseczki w kropeczki z elemencikami z zimnej porcelany jest kapitalny! - bardzo mi się on podoba :) Deseczki są urocze, niepowtarzalne i jeszcze takich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJeszcze Cie pomęczę;) lecę dalej ...