Nie macie pojęcia, jaka radość sprawia mi moment, kiedy
zasiadam do komputera i zaglądam do bloga. A jeszcze, jak zobaczę nowe
komentarze, to już jestem ,,cała w skowronkach”. Nie myślałam, że to tak
bardzo wciąga?! A powiedziałabym nawet, że uzależnia...
No, bo jak nazwać to inaczej, kiedy mając inne zajęcia co
jakiś czas pędzę do kompa, by chociaż na chwilkę zajrzeć co tu nowego?! No i
kiedy ja mam mieć czas na tworzenie? Najczęściej, tak jak już wcześniej
pisałam, robię wszystko na biegu...
Dosłownie wszystko?!
A jak już zasiądę w fotelu i zacznę oglądać Wasze prace,
dodawać komentarze, to kładę się spać dobrze po 2.00... A rano ,,śpiąca królewna”
ledwo patrząca na oczy znowu zasiada do kompa z ciekawości, co tam te
dziewczątka ,,naskrobały” pod nowym postem? No i proszę, już jest po 23.00 a ja
oczywiście tu jeszcze grasuję. A miałam się wcześnie położyć...
No, ale teraz muszę pokazać Wam inną pracę, czyli „wystrugany”
i ,,wydłutowany” z drewna pantofelek. Pomalowałam go na czerwono, a potem
namalowałam na nim srebrne kropki i kwiatuszki, a w ich środkach przykleiłam
cyrkonie. Nie jest zbyt duży, bo ma 15 cm długości o 6 cm szerokości, ale jakieś drobiażdżki zawsze można w nim
ukryć. No i oczywiście jest kilkakrotnie
lakierowany;)
No, co ja poradzę na to, że lubię robić wciąż coś innego? A
teraz poskaczę po Waszych blogach, a Wy sobie popatrzcie na czerwony bucik;)
Pozdrawiam Was gorąco;)
Zanim kliknęłam ,,opublikuj", przypomniało mi się, że przecież ten bucik mogę wrzucić do wyzwania Danusi http://danutka38.blogspot.com/ pt. ,,Czerwony wrzesień"? Całe szczęście, że jeszcze zdążyłam...
Piekny ten bucik wystrugalas i pomalowalas Malgosiu. Na dodatek przastroilas cyrkoniami, swietnie bedzie sie nadawal na bizuterie:) Bardzo mi sie podoba!!
OdpowiedzUsuńRowniez ucieszylam sie nie tylko na widok bucika, ale z tego co napisalas o sobie, bo ja moglabym sie pod tym Twoim wpisem podpisac, tez mialam isc dzisiaj wczesniej spac, ale musialam choc na chwilke zajrzec, co nowego...to jednak uzaleznia...a mam tyle pracy, ze dzis tylko rano bylam 15 minut przy komputrerze, w poludnie 10 min. no i teraz tylko 20 minut i juz koncze na dzis romans z komuterem:) Pozdrawiam Cie Gosiu serdecznie i goraco i zycze spokojnej nocki:):)
Dziękuję Elu za obszerny i milutki komentarz;) No widzisz, jak wiele mamy wspólnych cech?;) Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie i życzę Ci też spokojnej nocki, a przede wszystkim miłych snów;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, jak zobaczyłam ten pantofelek od razu skojarzył mi się z pantofelkiem księżniczki z Dalekiego Wschodu;) Jest oryginalny i ma w sobie coś "egzotycznego" co przyciąga moją uwagę. Srebrny motyw bardzo fajnie uzupełniają cyrkonie.Jestem pod wrażeniem, że go wystrugałaś. Coś niesamowitego.O rajciu:)Chyba za wcześnie piszę komentarzyk i głupotki mi wychodzą hi hi hi:) No cóż moje blogusiowanie ma swoją porę skoro świt;) - w ciszy i spokoju mogę sobie poczytać, pooglądać co tam natworzyłyście za śliczności:) A pod pierwszym akapicikiem się podpisuję:) rączkami i nóżkami hi hi hi:))) No i zapomniałabym - czytając myślałam gdzie banerek od Danusi? Ale jest:)))Gdyby się nie pojawił, to bym głośno krzyczała;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i czekam na kolejną ciekawą pracę:) Kasia
Ja też Cię pozdrawiam Kasieńko i dziękuję za fajny komentarzyk;)
UsuńAle cudo! Pantofelek królewny, bo czerwony i pięknie zdobiony, rany od rana rymuję ;-), taki orientalny jak z baśni tysiąca i jednej nocy, bardzo mi się podoba :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam Cię bardzo serdecznie;)
UsuńO mamuniu :) Ale zdolne łapki masz, żeby samemu wystrugać takie cudo :) Też się czasem zastanawiam, kiedy mam przygotować coś nowego, skoro ciągle oglądam i podziwiam świetne prace na innych blogach :) Chyba faktycznie to uzależnia :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem osamotniona, jeśli chodzi o czas;) aż lżej mi sę zrobiło na duszy... Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko;)
UsuńDo tych wszystkich komentarzy powyżej i ja dorzucam swoje trzy grosze. Podpisuję się rekami i nogami pod tym co dziewczyny napisały.. Pierwsze skojarzenie z pantofelkiem: Holandia i moja córa, podobne butki ale w parach są ich wizytówką, no może nie kolorystycznie, bez tych ozdóbek, ale wystrugane, malowane, lakierowane. U Ciebie jeden bucik, w sam raz do bajeczki, może kiedyś dorobisz drugi do pary. Drugie skojarzenie : kolory u Danutki, i proszę zatrybiłaś, zgłosiłaś, jest super.
OdpowiedzUsuńCierpisz na zespół niespokojnych rąk, więc nie dziwota, że ciągle coś tworzysz, a głowa pęka od pomysłów, tylko doba za krótka, na ich realizację. Wspaniałe to wszystko, pozdrawiam.)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz Danusiu;) Może i zrobię kiedyś drugi, ale pewnie identyczny nie wyjdzie... Ewentualnie mogę zrobić dwa nowe;} Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko;)
UsuńBucik jest rewelacyjny, mnie się trochę kojarzy z góralskimi kierpcami :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że i m,nie też... I teraz żałuję, że nie zrobiłam kierpca... Fajny pomysł mi podsunęłaś. Tylko w Danutkowym wyzwaniu musiałabym czekać na odcienie beżu i brązu... Dziękuję za milutki komentarz i pozdrawiam Cię serdecznie;)
UsuńSuper pantofelek :)
OdpowiedzUsuńWitam nową koleżankę! Dziękuję za miła oceną o pozdrawiam cieplutko;) A wieczorkiem przybiegnę do Ciebie w odwiedziny;)
UsuńMałgosiu .....już wiem gdzie mój pantofelek się zgubił:) kochana nawet są cekinki.....tylko uważaj bo na moich kartkach sowy mają te same i z zazdrości mogą zachapać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie na końcu posta, miałam zadać pytanie,, czy któraś księżniczka" nie zgubiła bucika? A tu sama mi się zgłosiła... Jesteś niesamowita Martusiu;) Czytasz w moich myślach;)
UsuńBucik cudowny. Gosiu ja mam tak samo nie wiem gdzie ten czas przy komputerze ucieka. A jak blogowanie wciaga, oj Ty tez masz przez to niedospane noce? pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńTak Beatko. Ja wciąż mam nieprzespane noce. No, widzę, że grono ,,nocnych sówek" się powiększa;) Dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńAle fajniutki bucik, prawie jak holenderski sabot :-)
OdpowiedzUsuńBloguję już od dziesięciu lat, więc mnie aż tak blogowanie nie pochłania, ale to fakt, że jest taki moment, w którym blog jest pierwszą rzeczą, do której zaglądamy po otwarciu oczu i ostatnią, którą widzimy przed zaśnięciem.
Jest dokładnie tak, jak napisałaś;) Zazdroszczę Ci tego stażu w blogowaniu... No i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie;)
Usuńjaki śliczny pantofelek, tylko gdzie jest drugi?
OdpowiedzUsuńWitaj Agatko! Drugi pantofelek ukradł Kopciuszek;) Pozdrawiam Cię serdecznie, dziękuję za miły komentarzyk i odwiedziny i zapowiadam rewizytę, ale dopiero wieczorem;)
OdpowiedzUsuńCudny pantofelek! Skojażył mi sie z marokańskimi babuszami. Fantastyczny.
OdpowiedzUsuńA co do komentarzy to faktycznie bardzo miła sprawa jak widzisz że twoje prace są ogladane i komentowane. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie.
Witam nową koleżankę! Dziękuję za słowa uznania o pozdrawiam gorąco;) Z zaproszenia oczywiście skorzystam;)
UsuńButek cudny! :) Zgadzam się... jak się wejdzie na blog, a tu nowe komentarze, polubienia czy obserwacje to radość wielka ogarnia! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Dzisiaj ogarnia mnie jeszcze większa radość, kiedy pojawiły się nowe obserwatorki;) Pozdrawiam cieplutko;)
UsuńMyslę Gosiu że kiedyś mnie tu szlag jasny trafi !!! Napisałam Ci komentarz prawie tak dlugi jak Twój post i mo zeżarło Wrrrrrrr... Zabiję kiedys gościa !!!
OdpowiedzUsuńPowiem tak zaskoczyłaś mnie po raz kolejny, ta drewniana ciżemka jest przepiękna . A twoje zdolności do pracy z ciężkim i twardym materiałem nieprzeciętne. Już wiem po kim Twój syn odzedziczył zmiłowanie do drewna . Pięknie się spisałaś w czerwonym kolorku Gratuluję.
Co do blogowania ta ja mam jeszcze gorzej . Już się wcale nie dziwię wszytkim uzależnionym od narkotyków, alkoholu i hazardu . Ja mam chyba podobnie, tylko jeszcze trzeba dodać kompuer i bloga :-)) Lubię sobie postawic jakiego drinka koło komutera, gram w blogowanie bez opamiątania więc hazard przy ty to pikuś, a siedzę przed komputrem jak naćpana, zwlaszcza o 1 w nocy :-))) Zczynam dzień od blogów, konczę na blogach a jak publikuje nowego posta to potem non stop zagladam czy i co kto napisał . Tak ,że kochan witam Cie serdecznie w tym kasynie naszym !!!
Buziaczki i lecę dalej , wczoraj zasnęłam na klawiaturze i nie zdążyłam obleciec blogów.
Ale mnie znowu rozbawiłaś Aniu tym swoim komentarzem;););) Najbardziej podobały mi się te ostatnie zdania;) Chyba uszyję Ci mięciutki pokrowiec na klawiaturę, żebyś nie pobiegła rano do pracy z kwadracikami na buźce;);) Pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam buziaki;)
UsuńAnula a dziwisz sie że pożera Twoje komentarze? bo ja nie , wręcz przeciwnie też je uwielbiam:))
UsuńAnula przebija wszystkich ,normalnie się posikałam haha:Uwielbiam Was dziewczyny czytać ,od razu mam lepszy humor.
UsuńA skoro się wtrąciłam to już tu napiszę,że buciorek wyszedł cudny,i powiedz mi jakżeś Ty go wystrugała?Bo ja to nie mam zielonego czy czerwonego pojęcia ,ale jestem w nim zakochana.
Gosiula koniecznie bawisz się dalej z nami,innej opcji nie przewiduję i nie próbuj wymyślać wymówek bo się dopiero rozłoszczę ,wyciągnę Ci z tego monitora i napukam ile wlezie.
No powiedziałam co wiedziałam i idę dalej do kolejnych moich artystek :)
Buziaki :)
Zdradzę Ci tę tajemnicę Danusiu, ale nie tu i nie teraz;););) Dopiero wtedy, jak wyciągniesz mnie z monitora;) Jasne, że bawię się w Wami dalej, bo jak się bawić, to tylko z Wami;) Buziaki;)
UsuńMałgosiu, chyba wszyscy tak mają, że doba za krótka. Dla mnie mogłaby mieć ze 40 godzin. Czasu brakuje na wszystko, jak siedzę przy kompie to nie pracuję przy swoich pasjach i odwrotnie. ech....
OdpowiedzUsuńBucik cudny, ciekawe czy na jakąś nóżkę się zmieści :)
Na moją nóżkę Alu raczej nie będzie pasował ten pantofelek...Jest o 6 cm za krótki;) pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za odwiedziny;)
Usuńhaha:)mogła bym się podpisać pod Twoim postem:)))też tak mam ,że muszę się ostro brać w garść żeby odejść od Waszych blogów:))i patrzę a tu 5 godzin uciekło:)))bucik śliczny:))sama go strugałaś z drewna?jesteś mega:)))
OdpowiedzUsuńMega, to ja jestem Bożenko podczas ślęczenia przed kompem;) Chyba bije rekordy;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńChyba wszystkie jesteśmy podobne! Często sobie obiecuję, że zajrzę tylko co słychać a potem to już godziny lecą....
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona niezwykłym pomysłem - czerwony bucik jest świetny. Nadałaś mu fantastyczny kształt, jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję Ewuniu za miły komentarz i pozdrawiam Cie również cieplutko;) No, i już jest godz.22.40....a kiedy ja obskoczę wszystkie blogi?
OdpowiedzUsuńWitam dodaję nowy komentarz znów troche czasu ubędzie na spanie ale myślę że dasz radę jak my wszystkie :P
OdpowiedzUsuńPantofelek śliczny kolor pasuje mu idealnie a drobiazgi biżuteryjne ślicznie będą w nim wyglądały :) Pozdrawiam
Witaj Marzenko;) Jak wskazuje godzina dodania mojego komentarza, to raczej niewiele godzin mam do spania... Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie;)
UsuńAle cudowny pantofelek Zdolna z Ciebie osóbka, Małgosiu:)
OdpowiedzUsuńJak taki pantofelek potrafiłaś zrobić to pewnie dla siebie również możesz wystrugać drewniaczki i chodzić. Byłyby oryginalne:)
Co do uzależnienia tez tak mam , chyba komp- to wszystkie uzależnienia ma pod sobą:) A jeszcze ciekawa jestem Twojej opinii o czerwonym , bo nie widzę nic na ten temat, czy coś pominęłam ? Wszystko możliwe bo siedząc od wczesnych godzin to nawet blogi i blogowiczki mogą się miksować:)))) Pozdrawiam serdecznie
Witaj Izuniu;) Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz:) masz rację, że nie wspomniałam o kolorze czerwonym... Pozdrawiam serdecznie;)
UsuńRewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu;)
UsuńGosiu cudny pantofelek i ciągle podziwiam wasze prace w drewnie, bo to wcale nie jest łatwe:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Renatko;) Ja Ciebie też pozdrawiam cieplutko;)
Usuńpiękny pantofelek
OdpowiedzUsuńDziekuję;)
UsuńPantofelek jak malowany ,Piekny
OdpowiedzUsuńBo jest malowany Arletko;) Dziękuję za pochwałę i pozdrawiam Cię serdecznie;)
UsuńPantofelek idealny!!!! Cudo;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu i pozdrawiam cieplutko;)
Usuńśliczny...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrawiam serdecznie;)
Usuńjak dla mnie wyszło idealnie
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńO nie mogę, o ja cię kręcę, o rajuśku, o matuchno i jeszcze więcej "o" no patrzę i patrzę i oczy przecieram ze zdumienia i zachwytu, jak można samemu zrobić coś tak fantastycznego? Piękny bucik... :)
OdpowiedzUsuńMożna, można... Nie jest to łatwe, ale można mając odpowiednie narzędzia;) Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńNo to pantofelek zgubiony przez Kopciuszka z Bliskiego Wschodu :). Świetnie wygląda. I bardzo mnie cieszy, że nie skupiasz sie na jednej rzeczy - dzięki temu mam okazję pooglądać coraz to ciekawsze rzeczy. Kombinuj dalej, bardzo proszę :)
OdpowiedzUsuńOk, będę kombinowała;) dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam Cię serdecznie;)
UsuńPrzepiękny pantofelek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo;)
OdpowiedzUsuńJak ja bym umiała tak strugać, to już żaden szewc by u mnie na butach nie zarobił !!! Kochana, Ty za kloce się bierz i ciżemki działaj i na rynek, wymiękam, po prostu leże i kwicze !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja też kwiczę Danusiu po jego ,,dłubaniu";) A za kloce chyba się wezmę...Bo ja jestem teraz na etapie poszukiwań, czym konkretnie się zająć... Dlatego zmieniam te techniki... Pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam buziaki;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny pantofelek. Ale cuda można zrobić z kawałka drewna:-) podziwiam
OdpowiedzUsuńWitaj Dorotko;) Z kawałka drewna można zrobić wszystko, choć nie jest to proste. Dziękuję za odwiedziny i miły wpis;)
UsuńMnie skojarzył się z takimi drewnianymi chodakami jakie można spotkać w zachodnich Niemczech i Holandii. Bardzo malowniczy i funkcjonalny
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu;) pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńŚliczny, szkoda że nie można go założyć
OdpowiedzUsuńAle cudo , masz talent w łapkach :), podziwiam wykonanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny pantofelek i rzeczywiście idealny do trzymania drobiazgów. Ja też zawsze czekam na komentarze od moich czytelników i strasznie mi miło, kiedy mogę przeczytać, co myślą, wymienić się opiniami itp:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
to ten od Kopciuszka czy ten z Historii pewnej ciżemki??? :-D
OdpowiedzUsuńCzyżby pantofelek Kopciuszka? a może Czerwonego Kapturka? Nie ważne, ważne że piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wygląda pięknie, podziwiam wykonanie i umiejętności :)
OdpowiedzUsuńcoś innego, ciekawego i niewątpliwie pięknego! wygląda jak bucik księżniczki z Dalekiego Wschodu :)
OdpowiedzUsuńWOW !!!
OdpowiedzUsuńTakiej pracy jeszcze nie widziałam :)
Piękna :)
Pozdrawiam serdecznie :)***
O rany!!! Jaki ten bucik jest cudowny, piękny, fantastyczny!
OdpowiedzUsuńTrochę mam skojarzeń z orientalnymi bucikami a trochę z holenderskimi drewniakami :-)
Naprawdę zachwyca!
Nie będę oryginalna ale ten pantofelek to cudo masz talent w łapkach, takie coś wystrugać chylę czoła:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, a wykonanie genialne. A jak pantofelek jeden to pewnie Kopciuszka. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńzbieram szczeke z podlogi, druga reka staram sie cos napisac... zaraz bede zeby zbierac- cuuuudowny pantofelek!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak, tego jeszcze nie widziałam! wystrugany bucik, do tego tak pieknie ozobiony.
OdpowiedzUsuńsuper bucik wystrugałaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i jaki oryginalny:) chyba go sam kopciuszek zostawił :)
OdpowiedzUsuń