Witajcie dziewczątka;)
Widzę, że na Waszych blogach ,,królują” świąteczne ozdóbki,
a mnie jakoś nie świątecznie jeszcze.... Zresztą, chyba nigdy mi nie było, bo
jak pamiętam z lat przedszkolnych, to nie lubiłam robić łańcucha z klejonych w
kółeczka paseczków kolorowego papieru... Nudziło mnie to i już! Zdecydowanie
wołałam rysować nogi ,,pani przedszkolanki”;)
To samo robiłam w szkole. W każdym zeszycie, które zresztą
mam do dnia dzisiejszego, na ostatniej stronie, czyli na okładkach zeszytów –
rysowałam najczęściej nogi nauczycielki, która w tym czasie pisała coś na
tablicy, albo całą osobę;) Nie wspomnę już o sprośnych wierszykach na temat
nauczycieli, które pisałam w czasie lekcji i puszczałam je w ,,obieg”. Wszyscy
się cieszyli, dopóki nauczycielowi nie wpadł w ręce...
Wiadomo, że dzieciaki zawsze ,,sypały” autora... No, przyznam, że nie było to miłe,
zaś ja śmiałam się do rozpuku;) Ale
najmilszym momentem było wypraszanie mnie z klasy na korytarz, bo tam mogłam
wyśmiać się do bólu i nie uczestniczyć
dalej w lekcji?! No właśnie, pomijając te wierszyki, to ja bardzo często
wybuchałam śmiechem. I nie tylko na lekcjach... Śmiech dopadał mnie jak na
złość, w najbardziej poważnych chwilach? I co najgorsze, mam to dnia
dzisiejszego...
No, ale koniec wspomnień, bo rzeczywiście chyba powinnam
napisać książkę. Tylko kto chciałby czytać o tych wszystkich moich zwariowanych
pomysłach, czy przygodach? No, ale już
wracam do tematu, bo nawet kłódka dla mojego ,,dzioba” to, żadne
zabezpieczenie;) A więc , tak jak napisałam na wstępie nie jest mi świątecznie
i co ja na to poradzę?
Nie znaczy to, że nic nie robię. Robię, tylko nie to co wszyscy.
Przyznam się bez bicia; zawsze byłam przekorna i robiłam na odwrót. Nie znaczy
to, że robię Wam na przekór, bo każdy robi to, co lubi, prawda? No więc,
zamiast malować bombki, czy inne cuda, ja sobie maluje kubeczki, szklaneczki
itp. No to teraz pokażę Wam swoje kubeczki. Może fotki nie są idealnej jakości,
bo zawsze gdzieś padnie światło, ale zawsze coś tam dojrzycie i będę wdzięczna, jak je ocenicie;)
Czy Ty kobitko nie możesz pisać o ludzkiej porze.Teraz to już się nie myśli ,a potem się dziwić jak Anula wejdzie i namiesza z literami.
OdpowiedzUsuńGosiu kubki świetne,czy znów mam zgadywać różnice?hahaha
Pięknie je malujesz a i kawusia musi z takich lepiej smakować .
Co do śmiechów to nie jestem gorsza od Ciebie,w szkole byłam znana z tego,że nie tylko się ciągle chichrała ,ale też innych rozśmieszałam ,szczególnie jak szli do odpowiedzi.
A jakie moje kajety były pobazgrane to lepiej nie pytaj.
Zresztą ja byłam zawsze z tych piszących i mama się wściekała że piszę kredą po szafach,dosłownie wszystkich jakie były w domu.Ciągle były białe i pomazane,ale są tego plusy bo byków ortograficznych nie robię ,tak się wyćwiczyłam.Co innego literówki,one na klawiaturze to są na początku dziennym
Oj to były czasy,teraz już nie ma tego młodzieńczego rechotu aż tyle,choć robię co mogę aby było go jak najwięcej.Może nie ostatnimi czasy,bo dół za dołem ,ale się staram jak mogę.
Buźka na niedzielę
Ps.
Gosiu masz za wielką reklamę ,zasłania Twoje pisanie ,zrób coś z tym jeśli możesz i umiesz .
No pogadałam i idę bo mi się łazienka zwolniła .Pa:)
Witaj Danusiu;) Nie mogę pisać o ludzkiej porze, bo o ludzkiej porze normalni ludzie mają inne zajęcia;) No, ale o co chodzi? Przecież jak widać Ty też o tej porze też się ,,wałęsasz";););) Odnośnie tej reklamy, to na razie nie wiem, co z nią zrobić, żeby nie właziła mi na tekst, ale dojdę do tego;) Buziaki;)
UsuńDziewczyny ustalmy raz na zawsze, ze północ i okolice to jest jak najbardziej "ludzka pora"! Koniec kwestii ;-DDD
UsuńNo Kurna Gosie zrób cos z tą debilna reklamą bo zasłania pół Twojego bloga !! Płaca Ci może więcej niż innym za takie wileki reklamy ??
OdpowiedzUsuńGeneralnie mój małż mi zaraz walizki spakuje i wystawi za drzwi bo spi już jak niemowle a ja tu leję na głos z tych Twoich nóg przedszkolanki. Co z Ciebie za ziólko było?? i dlaczego akurat nogi , nic ciekawszego te nauczycielki nie miały?
Dobra to ide do tych kubeczków. No ja mam generalnie na punkcie kubeczków prawie takiego samego świra jak na punkcie serwetek.Więc nawet jak bys na nich namalowała pomnik z brązu to i tak mi się będa podobać .
Dobra Danusia już se poszła spac to ja też idę
Buziaczki i papatki i proszę Cię bardzo , bardzo możesz dla mnie pomalowac jedna bombkę !!!
Czy ja wiem, czy ta reklama jest taka debilna Aniu? Moim zdaniem fajna;) Lata sobie w tę i we w tę po moim blogu;););) A żeby dobrze za nią płacili, to może mi latać i po całym blogu;);) Dopasowali ją chyba do mnie;) Teraz to Ty mnie rozbawiłaś z tym ,,pomnikiem z brązu" Ha, ha, ha, ha! Buziaki;)
UsuńMałgosiu Ty jak zwykle w nocy buszujesz;) A Danusia z Anią na bezsenność cierpią? Zamiast wyspać się to chichrają się po nocy;) Kochana niezła z Ciebie aparatka;) Opowiastki z życia wzięte serwujesz bombowe!!! O książce pomyśl Kochana - ja bym pierwsza stała w kolejce po nią hi hi hi:) Oczywiście z dedykacją poproszę;) Ostatnimi czasy panują w tv takie programy : dlaczego ja? szkoła... i nie ma co fajnego oglądnąć w tv jak kiedyś... No ale Twoją wersję oglądnęłabym z ogromną przyjemnością , a może serial albo wersja kinowa? Oskara masz w kieszeni :)
OdpowiedzUsuńLepiej już nie piszę więcej , bo po tych lekach to mi się cosik miesza i głupotki zaczynam pisać- no tak ...mnie też dopadło:( Ale nie ma jak Twoje pościki:))) Humorek od razu jest lepszy:) Na dodatek zaserwowałaś śliczne kubusie - jak dla mnie idealne na kawusię:) Nie lubię jakoś pić ze szklaneczki... to, że pięknie malujesz ode mnie już wiesz;) Ale i tak Ci posłodzę hi hi hi:) Masz talencik do malowania i maluj, maluj, maluj a ja będę się zachwycać i ochować i achować za każdym razem:)
A jeśli chodzi o tą reklamę , to Ci już o tym wspomniałam wcześniej - może uda Ci się coś z nią zrobić? Nie byłabym to ja gdybym tam nie "klikła" hi hi hi, że zasłania stronę - może coś pomoże?
Gosiu dziękuję za wsparcie:) Pozdrawiam cieplusio :) A buziaczki? Hmm.. chyba dziś nie poślę , żeby nie było, że ja jakie wirusy przesyłam;) Ale wirtualne nie zaszkodzą - więc przesyłam:) Kasia
Dzięki Kasieńko za pochwały;) Książkę może i napiszę, kto wie... A jak chcesz mnie zobaczyć w popularnym serialu w roli głównej, to podam Ci link;) Bo to było chyba w 2009 roku. Wtedy się pośmiejesz:) Kasiu, życzę Ci zdrówka i maluszkom też;) Przesyłam Ci buziaki bez wirusów;)
UsuńTo Ty mi go jeszcze nie podesłałaś?!!!! Dawaj dawaj:))))))) hi hi hi:)
UsuńA na książkę czekam czekam i mam nadzieję, że dożyję tej chwili;) i doczekam się jej.
Gosiu postu nie przeczytałam, bo jak dziewczyny pisały reklama go przesłoniła, ale te same osóbki namodziły takie komentarze, że miałam i tak co poczytać:))))) ja zawsze byłam cichą i szarą myszka, co widać po moich wypowiedziach i przy nich w konkurencji wypadam słabo, ale może to i dobrze? bo zaraz miejsca braknie dla pozostałych:) Gosiu kubeczki piękne do herbatki jak znalazł, kawusie to ja piję z ulubionych szklanek:)
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli, pozdrawiam:)
W prawym, górnym rogu reklamy jest strzałeczka i chyba możesz ją zamknąć na czas czytania, nie jestem pewna... Ale postaram się coś z nią zrobić;) Pozdrawiam Cię Reniu cieplutko i dziękuję za odwiedziny;)
Usuńno właśnie nie mogę pokazuje mi się coś takiego
UsuńDziękujemy za opinię. Cofnij
Skorzystamy z Twojej opinii i sprawdzimy reklamy na tej stronie. :(
Właśnie, właśnie, nocny Marku, tak późno, to porządni ludzie, łóżka grzeją, tuląc się do poduchy, a Ty farmazony piszesz i publikujesz. Jestem nocnym markiem, ale nie aż tak, bo mężulo jak nie idzie do roboty, to i mnie budzi pachnącą kawusią. Aparatka to z Ciebie była i nadal jest, ale moje przedmówczynie już to napisały.
OdpowiedzUsuńKubeczki pięknie pomalowane, jednak mnie bardziej te z truskawkami się podobają.
Chandra sobie poszła, ale serducho pobolewa, więc muszę trochę zwolnić obroty, ale na blogi będę zaglądała, nie ma obawy. Trzymaj się i nie daj porwać wiatrowi. Baj, baj.
Ps. Ta reklama bardzo przeszkadza, umieść ją w innym miejscu, bo części posta nie dało się przeczytać.
A ja Danusiu idę spać wtedy, jak małż wstaje;););) Odnośnie kubeczków, to każdemu podoba się co innego... A z reklamą coś zrobię, tylko jeszcze nie wiem jak... Pozdrawiam Cię Danusiu bardzo cieplutko;)
UsuńMatko kochana, ale mnie czytanie dopadło. Ty na prawdę chcesz mnie zmusić do zakładania pampersów przed otworzeniem Twojego bloga. No przecież inaczej u Ciebie się nie da. Z rysowaniem nóg, to już chyba jakieś zboczenie, albo co. Ja tam zawsze rysowałam mordki nauczycieli, a jeszcze częściej karykatury. Jednak w stosunku do Ciebie byłam grzeczna. Na korytarzu byłam dość częstym gościem, ale to głównie dlatego, że ciągle robiłam szkolne gazetki, więc zwalniano mnie z lekcji. Za lekcyjne wybryki nikt z uczniów mnie nie podkablowała, bo chyba trochę się mnie bali. Nawet nie chyba, bo i swego czasu na nk koleżanka z klasy napisała, że bała się mnie całą podstawówkę :) Ale przecież nie o mnie tu mowa, a o Twoich kubeczkach pisać powinnam. Strasznie przekorna baba jesteś, bo u mnie już dawno jesień w ogródku, a Ty tutaj kwieciste wzory prezentujesz. Tak, właśnie, bo przecież każda wariatka ma w głowie kwiatka. U Ciebie jest ich nawet kilka :)
OdpowiedzUsuńŻebyś była Martusiu bliżej, to za to ostatnie zdanie bym Ci d...ko skopała i kwiatków nasadziła;););) Żartuję... Bo masz jednak te same cechy, co ja;) I za to Cię lubię! I pozdrawiam Cię bardzo gorąco;) Buziaki;)
UsuńKubeczki są piękne.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o święta to ich nie cierpię i w ogóle nic nie robię.
Nie jest fajnie co roku na urodziny ubierać choinkę, jeść potrawy wigilijne i dostawać prezent opakowany w mikołajki :( I nie jest fajnie, że nie ma się takich urodzin jak każdy. I dlatego nie chce i nie lubię i nie uczestniczę na świętach, zbuntowałam się i urodziny spędzam w rożnych miejscach aby nie przypominały, że dziś jest wigilia :) Pozdrawiam serdecznie
Cieszę się, że podobają Ci się kubeczki;) No to rzeczywiście zbuntowałaś się przeciwko mikołajowi, obchodzeniu urodzin, prezentom, choinkom itp. jak zauważyłam, wiele osób nie lubi świąt i spędza je w inny sposób;) No cóż, bo tak naprawdę, to tylko zakorzeniona tradycja... Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny;)
UsuńAdWords część tekstu przesłania, ale poradziłam sobie odświeżając kilka razy stronę i nabijając Ci w ten sposób kilka odwiedzin więcej.
OdpowiedzUsuńKubeczki są śliczne, podoba mi się ich kolorystyka.
Zawsze podobało mi się robienie świątecznych ozdób i co roku planuję je robić z dziećmi mojej siostry, ale jakoś tak jest, że na planach się kończy. Ja sama nie planuję nic robić, kartek też niewiele pokażę, bo rok temu zrobiłam 60, podczas gdy potrzebne były mi 4, reszta miała się sprzedać, ale się nie sprzedała, więc zapas spory mam, wystarczy na kilka lat.
Świetnie sobie radzisz Anetko;) Dzięki;) Jak masz spory zapas karteczek świątecznych, to pokazuj nam je systematycznie;) Chyba, że wszystkie są identyczne...Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńTe kartki pokazałam rok temu, znajdziesz je u mnie po kliknięciu w kategorię Boże Narodzenie. Identyczne nie są, choć kilka wzorów się powtarza.
UsuńKubki przecudne...pozdrowienia:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie;)
UsuńPiękne kubeczki...masz zdolności,więc namawiam...zaskocz bliskich motywem świątecznym...jestem przekonana,że będzie im bardzo miło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
CO MI W DUSZY GRA
Dziękuję Bożenko;) Postaram się... Pozdrawiam Cię również cieplutko;)
UsuńKubeczki wyszly fantastyczne, rowniez jak poprzedenie zielone w truskaweczki:) Bardzo milo bedzie napis sie z nich kawki lub herbartki:)
OdpowiedzUsuńGosiu Ty mnie dzis doprowadzilas do smiechu az do lez z tymi rysowanymi nogami nauczycielek...jak podobnie rysowalam na lekcjach , ale baletnice i ich smukle talie oraz zgrabne nogi a takze kwiaty w wazonach i to ciagle podczas lekcji...jednak nie pisalam wierszykow i nie puszczalam je w "obieg" , nie bylam taka odwazna, Ty bylas jednak niesamowita, tak jak i obecnie... Twoim humorem zarazasz smiechem i radoscia!! Tak trzymaj Malgosiu:) Pozdrawiam Cie serdecznie i spokojnej nocki Ci zycze:):)
No to mam jeszcze jedną ,,bratnią duszyczkę" Elu;) Czyli Ciebie;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńŚliczne kubeczki :) Bardzo chętnie bym zobaczyła bombkę w twoim wykonaniu :))))
OdpowiedzUsuńOj, nie namawiaj mnie Kingo, bo Wam ją naprawdę pokażę;)
UsuńKubeczki są fantastyczne, nic na to nie poradzę, ze patrząc na różyczki widzę jakby otwarte usta z jęzorem w środku, zawsze miałam bujną wyobraźnię. No i nie przejmuj się, u mnie daleko do świąt, bo ja póki co, to w kanałach siedzę , więc jest nas dwie. A o reklamie już wiesz, to nie będę Ci kapelusza zawracać :)
OdpowiedzUsuńBuziole :)
A mnie kojarzą się z czymś innym;);) Buziole;)
UsuńGosia, czy ty masz w domu jakiekolwiek kubki, których nie dopadłabyś z farbkami? ;-D
OdpowiedzUsuńJuż nie Dorotko....
Usuń