Witajcie dziewczątka;)
Myślałam i myślałam, co by tu jeszcze ,,zmajstrować”, żeby
wprowadzić Was w świąteczny nastrój. Gdybym
była facetem, to ,,majstrowanie” poszłoby mi zdecydowanie łatwiej;) O, właśnie
przypomniał mi się dowcip, a przecież obiecałam, że będę Wam je dodawała do
każdego posta? No to do dzieła.
Babcia wyszła z wnuczkiem na spacer. Spotyka ich sąsiadka. –
Pani wnusio, to wykapany tata?! Wnuczek na to z oburzeniem; - Ja wykapany?!
Obraża mnie pani, a najbardziej mojego tatę!
No i taki jest efekt ,,majstrowania”... Ale mój chyba będzie
lepszy, bo wiadomo, a nawet naukowo udowodniono, że płci brzydszej brakuje siódmego zmysłu.
Czyli technicznego. A dlaczego? Bo inaczej pracują nasze mózgi. Wytłumaczę Wam
to innym razem, w drugim swoim blogu ,, Fochy Gochy” http://marynika21.blogspot.com/
No bo np. nowonarodzona
dziewczynka interesuje się wszystkim; przygląda się twarzom ludzi, nasłuchuje głosów,
a noworodek płci brzydkiej okazuje
jedynie zainteresowanie jakiejś tam grzechotce, a nie pieszczotliwie przemawiającej
do niego kobiecie, pochylającej się nad jego łóżeczkiem... No jasne, że z czasem
to zainteresowanie zmienia się zdecydowanie, co nie trudno zauważyć...Ale ,,zejdę” już z tych facetów, bo pewnie im duszno i pokażę Wam, co ja ,,zmajstrowałam”. Aż wstyd się przyznać, że jednak przy pomocy faceta, czyli mojego syna, który ,,dłubie” w drewnie ( nie w nosie;) Ale to przecież był mój pomysł?! Mój siódmy zmysł techniczny sprawił, że powstał zrobiony z drewna świecznik, który oczywiście świątecznie ozdobiłam ręcznie malowanymi szyszkami, bo uwielbiam nimi dekorować niemalże wszystko.
No i na koniec, jako podsumowanie mojego ,,wywodu” dotyczącego
płci brzydkiej przesyłam Wam humor ze ,,szkolnych zeszytów”; ,,Plemnik łączy się z komórką jajową i
powstają nowotwory”. To zdanie wymaga dłuższej polemiki, by określić, kto tu
jest ,,nowotworem”... My, czy oni? No i wciąż zbaczam z obranej drogi... A
przecież chcę Wam pokazać mojego
,,nowo-twora”?!
A oto moje nowe dzieło, bo jeszcze świeczników chyba nie
robiłam... Zawsze krytykowałam swoje prace, ale ten świecznik wyjątkowo mi się
podoba. A jakie jest Wasze zdanie? I piszcie proszę, czy chcecie dowcipy i
humory ze szkolnych zeszytów. Jeśli tak, będę starała się je dopasowywać do
treści publikowanego posta. No chyba, że mi się nie uda... Wówczas wrzucę Wam
inne;) OK?
Sliczny "nowo-twor" stworzylas Malgosiu i zdolnego masz syna, ktory pieknie wytoczyl Ci na tokarce, a moze recznie Ci obrobil ten drewniany klocek...jesli tak, to tym bardziej pochwala dla niego:) Widac zdolnosci ma po mamusi:):)
OdpowiedzUsuńNic dodac nic ujac Malgosiu, niczego nie za duzo i niczego nie za malo: bardzo elegacnki i piekny swiecznik wyszedl spod Waszych rak!! Pozdrawiam serdecznie takze syna i spokojnej nocki Ci zycze:):)
Dziękuję Elu;) Jak zauważyłam, Ty zawsze pierwsza dostrzegasz moje nowości;) Widzę Twojego plusika od razu po opublikowaniu posta;) Świecznik został wytoczony Elu. Oboje dziękujemy Ci z pochwałę naszej wspólnej pracy;) Pozdrawiamy i życzymy Ci miłej nocki;)
UsuńNo to teraz Małgosiu wiem co wczoraj ciekawego robiłaś ha ha ha:) Pracowałaś pilnie, a "Knocik" się rozwija:) Jakby tak te świeczniki ze spółki znalazły się w jednym miejscu - zobaczyłoby się ich oryginalność, niepowtarzalność i piękno każdego z nich:))) Kochaniutka bardzo mi się podoba ten świecznik z szyszeczkami:)))
OdpowiedzUsuńPochwal syna za wytoczenie świecznika - świetnie go zrobił. A Ty ślicznie go ozdobiłaś:) Nie jest przesadzony;) proszę nie myl mi tu nic z ogrodnictwem hi hi hi:) Delikatna kompozycja na świeczniku wpadła mi w oczko:)
Czemu ja zawsze kombinuję jak koń pod górę hi hi hi:) Zawsze cosik wymyślam skomplikowanego;) i utrudniam sobie tym życie. Ślepa po prostu jestem i nie potrafię jak Ty umiejętnie wykorzystać tego co mam pod ręką. Tobie wychodzi to rewelacyjnie:))) Wybiorę się do Ciebie na kursik " Precz z kombinowaniem !!!"
Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia
A i zapomniałam o jednym;) No cóż wiek, to i skleroza doskwiera hi hi hi:) Ja proszę proszę humorek ze szkolnych zeszycików:)))
UsuńŚliczna kompozycja zdobi świecznik a kolorki dobrałaś fantastycznie! Całość wygląda przeuroczo. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWasz świecznik jest prześliczny :) I jak tu pochwalić mamę i jej zdolnego syna ?? :) Myślę że słowa są zbędne.... :) a wasza kompozycja broni się sama :) Cudnie :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle, mama i syn w dobrej komitywie tworzą coś oryginalnego. Świecznik z Twoimi ozdobami jest zaje...fajny, ale to już wiesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco z deszczowego dziś Podkarpacia.
Dodaj brokatu będzie się pięknie mienić w świetle np na lakier do włosów pierw psik i posyp brokatem....
OdpowiedzUsuńGosieńko świecznik jest śliczny, ja uwielbiam takie "nowotwory" nie jest przeładowany, jest piękny dobrze skomponowany taki w sam raz, po prostu idealny :) No i nareszcie zrobiłaś świecznik, grzechem byłoby go nie mieć w swoim dorobku, skoro pracujesz w firmie Knocik, to zobowiązywało :) No i zazdroszczę takiego syna, który potrafił CI tak fajny świecznik zrobić :) Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ja oczywiście jestem jak najbardziej za tymi humorami z zeszytów i nie tylko :)
Ale śliczniutki ;)
OdpowiedzUsuńto ty masz stolarza pod ręką! :-)
OdpowiedzUsuńprzydaje się czasami, jak widać
szczególnie w kooperacji
pozdrawiam cieplutko
No Blondyneczko moja miła robisz mi z synem konkurencję :-) No ale w końcu to myjedna firma więc masz odpuszczone. Toczenie świetne a ozdobienie jeszcze ładniejsze. Wyszło cudnie . Humoreko pod każdą postacią wysoce wskazany , przynajmniej trochę rozrywki w tym szaro burym świecie.
OdpowiedzUsuńLecę dalej dzis cos nie mam weny do pisania wyciskaja mnie na tych delegacjach jak cytrynę , wracam z wyjałowionym mózgiem :-(
Bardzo mi się podoba, na pewno pięknie przyozdobi świąteczny stół. Pozdrawiam Gosiu :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik jest piękny, a mi się skojarzenia nasunęły, takie w stylu Twojej figurki z brązu :-)
OdpowiedzUsuńKochana, dla mnie to strzał w 10, bo ja kocham drewniane wytwory, takie drewno, nie do końca sponiewierane przez farbę, więc spisałaś się na medal. A co do wywodów, facetom byłoby duszno, jak ja bym na nich wlazła, z Tobą, może być im tylko przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńBuźka :)
Małgosiu, świecznik jest świetny a co do facetów to lepiej się nie wypowiem bo wszyscy się obrażą... faceci oczywiście :)
OdpowiedzUsuńGosiu patrzę na ten świecznik i już wiem ,że jesteś pełnoetatową wspólniczką knocika .Jedno mi tylko chodzi po głowie,czy to co widzę jest tym co widzę haha,przypomnij sobie naszą rozmowę ,będziesz wiedzieć co mam na myśli.
OdpowiedzUsuńTak poza tym to pomysł na ozdobienie tego drewnianego cudeńka jest fajowy, bo bez ściemniania wstwierdzam ,że wygląda na prawdę extra .
Na szybko piszę ,ale mam sporo zaległości po szpitalnym leniuchowaniu ,także zmykam .
Dziękuję Gosiula za rozmowę ,życzę sobie i Tobie takich gadek więcej ,bo to prawdziwa przyjemność popaplać o dupie Maryni i zapomnieć o innych sprawach .
Całuski kochana :)
Danusiu Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeesteś!!!! Udowodnię Ci to, że to nie to....;););) Buziaki gorące;)
Usuń