Długo myślałam, co namalować na butelce po „Nalewce Babuni”.
Na wszystkich motywy kwiatowe, a więc trochę nudne... Butelka w sumie fajna, bo
duża powierzchnia do malowania no i ta okrągła zatyczka... Ale, aż się prosiła,
by zmienić ją na jakąś twarzyczkę. Najpierw pomyślałam, że butelka może
odzwierciedlać jakąś sympatyczną babunię, ale w trakcie malowania zmieniłam
koncepcję. No i wyszła moja madame...
Teraz muszę koniecznie zafundować jej jakiegoś mena, żeby nie była osamotniona w mojej kolekcji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...