wtorek, 9 grudnia 2014

Stroik zamiast armii



O nie! Już żadnej Mikołajowej armii robić nie będę! Jestem po niej znudzona jak mops! Ja jednak nie nadaję się do ,,masówek” czy też ,,taśmówek”, bo od razu mnie ,,nosi”... Ale wynieść nie chce?! Z grobową miną przyjęłam do wiadomości, że potrzeba jeszcze kilka tzn. chociaż z dziesięć... Zrobiłam cztery. I wytłumaczę to tym, że szyszek już nie ma, bo... Bo nie ma i tyle! Powiem, że ,,skośnookie” wyzbierali na potrzeby tworzenia stroików dla Nas i już?! No, co ja zrobię, jak lubię zmieniać ,,technologię”?

Z całego tego ,,mikołajkowego obłędu” zupełnie przypadkowo wybrnęłam dzięki sąsiadce. Obiecałam  kiedyś, że zrobię jej świąteczny stroik na stół. I zrobiłam. Podglądałam u Danusi http://danutka38.blogspot.com/, jak robi te swoje świeczniczki, ale nie bardzo załapałam o co chodzi... Bo ona coś tam nadcinała w rolce po ,,toaleciaku”, żeby świeczuszka nie wpadła do środka, a ja wymyśliłam, że zwinę kawałki rolek i wepchnę do środka. I tak zrobiłam. A dół rolki ponacinałam, żeby przykleić do podłoża. Na wierzchu nakleiłam złote papierki, bo resztę i tak zakryły szyszki. Mam nadzieję, że Danusia nie wyskoczy mi teraz z monitora i będzie wrzeszczała, że podkradłam jej pomysł z ,,toaleciakiem”...

Danusiu, ja się ,,zrehabilituję” tą diabelską srebrną szarością! Tylko musi mnie ,,natchnąć”! Dlatego moje prace najczęściej wpadają do ,,żabiego gardziołka” na pięć minut przed zakończeniem zabawy;) No wybacz mi proszę te moje spóźnialstwo, ale jak nie mam weny, to nic nie zrobię?! I niech mi wszyscy piszą, że to ,,be”, że ,,mogłaś się postarać”, a ja i tak jestem zadowolona, że w porę zdążyłam. No bo, gdybym mojemu kochanemu ,,jury”  (vide; złotko) kazała na biegu napisać dobry felieton na jakiś tam temat, to nie wiem, czy pół nocy nie ,,kwiczałabym  leżąc na klawiaturze”?;) Muszę Wam dostarczać emocji  w postaci byle czego, bo w przeciwnym razie ,,jury” nie miałoby czego krytykować? Zabrakłoby im słów, by wyrazić te ,,ochy” i ,,achy”... A myślę,że dzięki moim ,,szybkościówkom” jakie by one nie były, zabawa jest fajniejsza, prawda?

Rozgadałam się, a o stroiku zapomniałam. No więc zapraszam moje kochane ,,jury” w całym składzie, by wygodnie rozsiadło się w fotelach i doszukiwało błędów;) Czekam na nie z utęsknieniem, bo nie lubię pochwał. A jeśli będą same pochwały, to następnym razem zrobię Wam psikusa w postaci jakiegoś ,,badziewia” i przekonam się, kto jest szczery, a kto nie;) Oj, no przecież żartuję;) Ale tylko czasami?! No to teraz pokażę Wam swój stroik, który będzie niespodzianką dla mojej sąsiadki;) I na zakończenie humorystycznie o niespodziankach;

Kumpel pyta kumpla; - Miałeś w tym roku jakąś niespodziankę? – Jeszcze jaką?! Moja żona i moja kochanka dowiedziały się o sobie!

Mam nadzieję, że mnie nie spotka taka niespodzianka;););)























Ta ostatnia fotka jest dowodem na to, co włożyłam do środka, żeby świeczuszki nie wpadły do środka i jak przymocowałam świecznik do podłoża;)

18 komentarzy:

  1. Stroik jest przepiękny, bardzo się napracowałaś. I jestem w 100% szczera, bo na takie cudo mnie można powiedzieć, że jest średnie czy badziewiaste :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgoś, Ty się nie przejmuj tymi ochami, achami, masz wenę, to robisz, co Ci w główce siedzi, jak nie, to: nie. Choćbyś się, nie wiem, jak starała, wszystkim nie dogodzisz, czasem i krytyka jest motywująca, a że za 5 dwunasta, to co z tego, jak i tak się załapujesz.Pośpiech jest złym doradcą.
    Ten stroik wyszedł bardzo fajnie / tu te och, ach/, nie dziwota, że szyszek zabrakło na stroiki mikołajkowe, a gdzie teraz szyszek nazbierasz, do lasu, spod liści lub śniegu, będziesz je wygrzebywać? Żadna to przyjemność, a jeszcze ich suszenie, to już całkiem odpada.
    Sposób na niewpadanie świeczuszki, fajny, udowodniłaś, że można inaczej niż w przepisie i za to Danusia, Ci głowy nie urwie, a jedynie pochwali.
    Dąż dalej własnym rytmem do osiągania celu, który zadowoli Ciebie, bo to Tobie ma sprawiać przyjemność, a jeśli przy okazji jeszcze ktoś będzie zadowolony, to już pełen sukces.
    Trzymaj się, buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie będę słodzić napiszę krótko i zwięźle :).
    Jak dla mnie stroik jest "cool" przydałby mi się taki na mój stół - Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosiu wg mnie twoja najlepsza praca na tle wszystkich co widziałam:) mega bogato i magicznie ....dla połysku bym dodała tylko brokatu by było migocząco i świecąco jak magiczne święta:) dla mnie odlot:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stroik jest doskonały :) Wszystkie jego elementy tak gustownie dodane:) Piękny:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to teraz pora na zołzę ha ha ha:) Co byś samych achów i ochów nie czytała i w myślach ich nie odtwarzała to Ci burę dam;) Kochana co Ty brokaciku żałujesz?;) Ja wiem , że trza być oszczędnym no ale nie do przesady:) Rzuć choć odrobinkę, co by tam migotało. No i nie wstyd Ci tak wszystko na wierzchu trzymać;) Odrobinkę dociśnij to i tamto i będzie gitesik:) Już wiem, że mi zakaz wjazdu dasz hi hi hi:) Cóż i tak tu wjadę;) bo mi się podobają Twoje prace!!! I muszę z czystym sumieniem powiedzieć, że tym stroikiem baardzo mile mnie zaskoczyłaś:))) Jestem zachwycona kompozycją - tak pięknie wszystko ułożyłaś:))) Dla mnie bardzo pomysłowa i przemyślana praca. To jaki będzie kolejny stroik?:) Czekam, czekam bo chcę takich więcej!!!!
    Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Doskonale nadaje się na stół, ławę, okno czy komodę. Prezentuje się okazale i pięknie się świeci. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiula widzę,że zastosowałaś schodkowy system świeczuszek,i bardzo mi się to podoba.Ogólnie jestem bardzo pozytywnie i miło zaskoczona całą kompozycją,bo na prawdę wyszło świetnie.Patrząc mam wrazenie ,jakbym wchodziła gdzieś do lasu ,tak to poukładałaś cwanie w tendencji wzrostowej.Słonko moje a to ,że zrobiłaś po swojemu tak aby świeczuszki nie wpadały to tylko się chwali.Wreszcie ruszyłaś mózgownicą i zobacz jakie od razu są efekty.Ja specjalnie nie podałam innych możliwości podczas tego kursiku,bo niech każdydoda coś od siebie ,a ja wiesz ,że ja nie lubię tzw.kserokopiarek ,wolę jak każdy zrobi trochę sobie po swojemu .
    I jeszcze jedno Kasia ma rację ,rożświetl trochę brokatem ,jak nie masz to Ci podeślę .
    Jeśli nie masz szyszek to tylko piśnij słówko,spakuję paczuszkę i Ci podeślę ,bo ja mam zapasy na kilka sezonów haha.
    Zmykam kochana .
    Buziaczki jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosiu ale mnie zaskoczylas . Ten stroik jaest przepiekny , gdyby nie to oststnie zdjęcie z wgladem w środke sraj tasmy bym pomysłała że kupiłas gotowy ten stroik . Jest cudowny , świeczuszki ułozone jak Danusia napisała na schodkach daja niesamowite wrażenie. No i nic nie poradze , tym razem nie mam sie czego czepic . Ode mnie masz same ochy i achy. Jedna z Twoich najlepszych prac.
    Gratuluje odwalilas kawał niezłej roboty !!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Rany Julek! Ale piękny stroik, ja te chcę taki, ja też :) A tak szczerze, to ja jestem pod ogromnym wrażeniem i będę Ci tu teraz "kadzić" ile wlezie, bo jestem tym świecznikiem zachwycona. I nie ważne co napchałaś do środka (chociaż to pomysłowe) ważne że efekt końcowy jest porażający :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Och ! Stroik jest na prawdę piękny ! Jak na niego patrzę, to od razu czuję klimat świąt, a uszach już brzmią kolędy.... Dla mnie bomba !!! Spisałaś się na medal :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ajajaj. Jaki cudowny stroik. Super. Gosiu, przepraszam, za z byt późną prezentacje prezentu, który otrzymałam od Ciebie. Dzis napisałam post. Przepraszam i bardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękny! Oj, masz Ty talent, kobietko!

    OdpowiedzUsuń
  14. O jak ładnie :D stroik prezentuje się świetnie :) prosiłaś o nazwę lakieru jaki użyłam do lakierowania bombeczek :) to lakier epoksydowy firmy Daily ART. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja tez uważam, że dzięki tobie nasza dyskusja pod ostatnim wyzwaniem zdecydowanie zmieniła kurs ;-)
    gdyby nie ty dziewczyny by się "zaochały" na śmierć ;-DDD

    ale tutaj .... trzeba co oddać co cesarskie :-)
    chyba jednak lubisz tę sąsiadkę;-D

    OdpowiedzUsuń
  16. Stroik przepięknie wykonany,bardzo mi się podoba,muszę się nauczyć robić stroiki :)
    Dziękuję za odwiedziny na mojej stronie jest mi niezmiernie miło.
    Dodałam Twoją stronę do ulubionych :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Gosiu, też mam nadzieję, że Twoja żona i Twoja kochanka nie dowiedzą się o sobie :-D Stroik przepiękny :-)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...