Dzisiaj znowu otrzymałam prezent od Mikołaja?! A mówią, że Mikołaj jest tylko jeden... Nieprawda! Do mnie przysłał prezencik drugi Mikołaj? Czyżby
Mikołajowi rozpruł się worek? Mam oczywiście na myśli ten z prezentami;)
Grzecznie odebrałam paczuszkę od listonosza i dziękując nawet dygnęłam, zupełnie jak przedszkolak;) Tym
razem Mikołajem nr 2 okazała się Ania http://iwanna59.blogspot.com
Po otwarciu paczuszki skakałam jak nakręcana żabka;)
Wszystko było tak pedantycznie zapakowane, że aż bałam się czegokolwiek dotknąć.
Najpierw wyjęłam coś w żółtym opakowaniu. Okazało się, że jest tam śliczna
choineczka. Chyba z papierowej wikliny, ale nie jestem pewna, bo tej techniki jeszcze nie opanowałam...
Potem w kopertce znalazłam ręcznie robioną karteczkę z
życzeniami. Następnie ozdoby, czyli: brokatową kokardkę, gliniane nalkejeczki,
bombeczkę, gwiazdeczką, aniołka, różowe cekinki i mnóstwo serwetek?! Ależ się
cieszę, bo każda inna;) O takich marzyłam?!
Szkoda, że moje prace są najczęściej szklane, czy
porcelanowe, więc wysyłka jest kłopotliwa, bo nawet ładnie tego zapakować nie
można... Trzeba owijać stertami folii bąbelkowej, bo jak kiedyś zaobserwowałam,
w jaki sposób pocztowcy obchodzą się z paczkami, to już widziałam w ilu
kawałkach moje ,,malowidła” mogłyby dotrzeć do odbiorcy. Ale nie o tym chciałam
napisać...
Chciałam bardzo, bardzo serdecznie podziękować Anulce za te wszystkie śliczności! To takie
miłe... A teraz pokażę Wam wszystko, co
było w mojej paczuszce;)
BARDZO
DZIĘKUJĘ CI ANIU;)
O jednak sie Mikołaj odnalazł strasznie sie ciesze bo mialam pewne obawy Poczta Polska meldowała od kilku dni , że przesyłka nadal znajduje się w miejscu nadania . Nawet nie wiesz jakiego miłam stresa. Cieszę się niezmiernie , że przyda-sie się przydadzą. Ja to jednak jestem blondynka , po roku blogowanie odkrłam dopiero skąd się wzieła popularna nazwa "przydasie" hihihi
OdpowiedzUsuńChoineczka jest faktycznie z papierowej wikliny i robi się ją bardzo prosto .
Twoja mała armia tez dzis doleciała ale na mojego bloga ma jeszcze daleką drogę , musi trochę powalczyć z moim czasem. A dodatki do armii boskie są
Pozdrawiam serdecznie i do zaś
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Aniu;) Buziaki;)
UsuńNo kochana, napisałam długi komentarz, ale mi go zżarło, więc króciutko.
OdpowiedzUsuńKłaniaj się nisko pomagierce Mikołaja za taaaaki prezent. Krzycz głośno o więcej.
Danusiu, już o więcej krzyczeć nie mogę, bo Mikołaj w tym roku i tak za bardzo rozrzutny;)
UsuńAle Ty grzeczna być musiałaś, ja pamiętam, że Mikołajowi to się wierszyk mówiło i prezent się dostawało. A Ty wiem że rymować potrafisz...;-) Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńJa nie tak dawno mówiłam wierszyk, pewnie dlatego Mikołaj tak mnie obdarzył;)
UsuńOj dobrze masz że Mikołaj do Ciebie 2 razy przychodzi :)))
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobraziłam Ciebie w tym dygnięciu :) Mikołaj był bardzo szczodry widzę. A myślałam że takie zbereźnice, co to tylko o workach piszą, to dostaję same laski od Mikołaja, hihi. No widzisz, jaka jestem zdemoralizowana? Ciekawe skąd mi się to wzięło :)
OdpowiedzUsuńWidać spod tych Twoich różek i aureolka też tam gdzies wystaje, skoro mimo wszystko Mikołaj przychodzi i to nie raz i jeszcze taaaaakie prezenty Ci przynosi :) Śliczności Ci ANulka wysłałą, bo to kochana kobitka jest :)
OdpowiedzUsuńjak to jest, że największe łobuzy dostają największe prezenty ... ;-D
OdpowiedzUsuńnic tylko łobuzować ;-DDD
To się nasza Anula postarała,aby taki łobuz jak Ty też dostał śliczności.
OdpowiedzUsuńTy się kochana ciesz i skacz pod same niebo,że my Cię lubimy za te wszystkie wygłupy i żarciki.
Ja dziś krótko wszędzie piszę i u Ciebie wyjątku też nie zrobię .Idę gonić czas :)
Buźka Gosiula :)
Kolejny piękny prezent :-)
OdpowiedzUsuń