niedziela, 28 września 2014

Włóczkowe co nieco



Pomyślicie zapewne, ze ,, ta to chyba spać nie może”?! Mogę, mogę, tylko zazwyczaj późno siadam do komputera, bo po pierwsze; mam inne zajęcia, a po drugie; lubię mieć święty spokój. A po trzecie; dzisiaj pewnie nie usiadłabym, bo przedwczoraj dopadły mnie dolegliwości ,,lędźwiowe”, więc przepraszam, że do którejś z Was nie zajrzałam...

Witam serdecznie  wszystkie, moje nowe obserwatorki i obiecuję, że zajrzę do Was na pewno, jak tylko na dobre się wykuruję;) Wczoraj udało mi się na chwilę ,,wyczołgać” z łóżka, by odpowiedzieć na Wasze komentarze, za które bardzo gorąco Wam dziękuję;)

No i dzisiaj też wpadłam na krótko, bo po przeciwbólowych lekach, wiekszą część dnia przespałam. Ale nie byłabym sobą, żeby tu nie zajrzeć?! I gdybym miała wstać nawet na czterech, to musiałam dojść do komputera! No, bo na leżąco też umiem tworzyć, więc nie wytrzymałabym, żeby nie pokazać Wam tego, co można zrobić leżąc w łóżku... Jeżeli w tym momencie pomyślałyście o tym samym co ja, to jesteście straszne świntuszki;););)

Nie lubię bezczynności, więc pomyślałam, że leżąc też muszę się czymś zająć. Wiadomo, że nie wezmę do łóżka farbek i pędzli, że nie będę w nim strugała pantofelka czy innego cudaka, że nie będę kleiła serwetek na czymś tam, więc myślałam nad czymś, czym nie zabrudzę pościeli. No i wymyśliłam;)

Co prawda, dawno nie robiłam niczego z włóczki, ale potrafię robić zarówno na drutach, jak i na szydełku. Kiedyś, robiłam na drutach swoim dzieciom sweterki, czapeczki. Robiłam też sweterki dla siebie, szydełkowałam, haftowałam itp. Lubiłam to. Teraz nie mam aż tyle cierpliwości, ale że leżenie w łóżku to dla mnie katorga, postanowiłam zrobić coś na szybko.

Włóczek różnego koloru mam sporo, ale postanowiłam wykorzystać te najmniejsze kłębuszki, no bo chory człowiek nie może się przepracowywać, prawda? Także zrobiłam etui na telefon. Co prawda mam odpowiedni do swojego telefonu, ale zrobiony ręcznie zawsze można komuś podarować. No i ,,wydziergałam” go. Najpierw na drutach, a potem wykończyłam szydełkiem, czyli ozdobiłam frędzelkami i dorobiłam sznureczek, by można było go zawiesić na szyi. Potem przyszyłam koraliki w środkach kółeczek i zrobiłam przymiarkę do swojego telefonu. Pasuje w sam raz, ale że mam etui, więc to włóczkowe, powiększy jedynie moją rękodzielniczą kolekcję.

Najpierw pokażę Wam początek pracy, a potem finisz. Czyli, tak w etapach... Przód, tył i inne ujęcia...Mnie się podoba, ale końcowy werdykt pozostawiam Wam;)















14 komentarzy:

  1. Kochana, zdrówka życzę, to na początek. Etui, czy pokrowczyk, czy woreczek, jak zwał - tak zwał, jest świetny. Zespół niespokojnych rączek, ujawnił, że jesteś Kobietą wielu talentów i chwała Ci za to. pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka tak na dobry początek....pomyśl o wizycie u specjalisty dla samej kontroli wiem co pisze z tym nie ma żartów moja maruda już trzeci miesiąc się z tym boryka ....komóreczka będzie miała cieplutko na zimę:) slicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiuchna nie wiedziałam ,że Ty jesteś z szydełkiem i drutami za pan brat,brawka za zaskoczenie.To po pierwsze.Po drugie jak mnie sieknął lędźwiowy w zeszłym roku to na leżąco zwijałam koraliki papierowe,aby tylko nie leżeć bezczynnie i mimo bólu coś tam dydłałam ,więc wiem jak to się robi w pozycji łóżkowej ,dlatego tym bardziej doceniam .
    Po trzecie etui wyszło extra,no i te frędzelki pasują świetnie ,a i kwiatuszki wysżły ślicznie.
    A na koniec mojej pisaniny życzę dużoooooo zdrówkaaaaa i przesyłam niedzielne buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przede wszystkim dużo zdrówka. Futeralik na telefon jest super. Bardzo dobry sposób na resztki włóczki, co to nie wiadomo co z niej zrobić, bo za mało, żeby wyszło coś większego. A co do pracowitych rączek - też nie cierpię leżeć bezczynnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładniutkie, cieplutkie etui, w sam raz na jesienne chłody, które i telefonom czasem szkodzą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo zdrówka Małgosiu, etui na telefon wyszedł świetnie:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przede wszystkim Małgosiu kochana kuruj się dziewczyno i nie poddawaj choróbsku. Podziwiam, że leżąc w łóżku można stworzyć takie fajniusie rzecz. Czyli jak nic od dziś wszyscy kładziemy się dom łóżka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja Mała Blondyneczko bidulka jesteś w tym łóżeczku Zdróweczka Ci życzę , i żeby Cie juz nie bolało !!! Ale widzisz nie ma tego dobrego.... gdyby nie Twoje bolące lędźwie w życiu bym się nie dowiedziała że umiesz trzymać szydełkoi i druty i nawet potrafisz jeszcze coś wydziergać . Powiem szczerze że tego się po Tobie nie spodziewałam , więc znowu padam na twarz z rozdziawioną gębą. :-))) Etui wydziergalaś rewelacyjne a te frędzle to już całkiem wymiatają Gosiu jesteś wielka .
    Zdrowiej kochana bo Ci wełny braknie na kolejne dziergadełka .
    Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... ciekawe kto tu jest tą blondynką ???? oczywiście miało byc nie ma tego złego.....

      Usuń
  9. O właśnie - nie ma tego złego , jak byś nie zaniemogła, to byś nic nie wydziergała, a tak etui jak się patrzy :) Chociaż, ja, jako ta @ niekontrolowana powiem Ci, że frędzle o mi tu akurat nie pasują, ale to Ty tu rządzisz :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Malgosiu!1 Duzo zdrowka Ci zycze przede wszystkim i gratuluje pieknego etui, jest uroczy, cudownie wyglada , a ze zrobilas go w lezacz w czasie choroby to jeszcze dodatkowo duzo plusikow dla Ciebie:):) Ubawilam sie strasznie czytajac ten wpis, ze tak bardzo ciagnie Cie do komputera...i to nawet w chorobie..to podobnie jak mnie...i podobnie jak Ty ja mam bole. ale wszedzie we wszystkich stawach...przed 2 laty zachorowalam na reumtiodalne zapalenie stawow i nie moglam chodzic 3 tygodnie, ale jest coraz lepiej, biore leki i terz moge nawet biegac! Rozumie bardzo kazdego, komu cos dolega...dlatego zycze duzo, duzo zdrowka pozdrawiam serdecznie i przesylam ogrom slonecznych promykow z upalnego Saarlandu:):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgosiu nawet leżąc bidulko w łóżeczku tworzysz różności.Zaskoczyłaś mnie tym uroczym etui - oczywiście pozytywnie:) Nie wiedziałam, że czarujesz drucikami i szydełkiem, ale już wiem i chętnie zobaczyłabym więcej. Etui idealne na telefonik w sezonie jesienno-zimowym- cieplutko mu będzie;) i do twarzy. Jest bardzo pomysłowy i bardzo ładnie wykonany. Kwiatuszki i frędzelki są fajniutkie i jak patrzę sobie to etui jest idealne na sonusia - podobnego mam hi hi hi:)
    Obie jesteśmy na tableteczkach:( Zmogło mnie to i owo, ale księgę skończyłam.Uparciuszki są z nas hi hi hi;)
    Życzę Ci dużo zdrówka:) Pozdrawiam cieplutko Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka...choć efekty twórcze choroby całkiem, całkiem...Ładny pokrowiec, myślę, że będzie dobrze służył.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdrowiej prędziutko, telefon będzie miał przyjemnie ciepło w jesienne słoty :-)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...