Witajcie dziewczątka;)
Tym razem nie pokażę Wam żadnych kotków, ani żadnych kubków,
bo jak wynikało z Waszych komentarzy pod poprzednim postem, czułyście się
zawiedzione, że nie pokazałam kartki ,,gniota”... W oczekiwaniu na kursik Marty http://inspiracjemarty.blogspot.com/ i Ani http://iwanna59.blogspot.com/ postanowiłam sama zrobić kartkę.
Wiem, że ich kursiki naprowadzą mnie na profesjonalną drogę,
ale chciałam spróbować sama. Chciałam zrobić im niespodziankę, ale nie wiem czy
będą zadowolone... Ale jak zrobią te kursiki, to z przyjemnością skorzystam z
nich i na pewno zrobię drugą karteluchę, według ich wskazówek;)
Co prawda, wszystko co zamieszczone jest na mojej pierwszej
zrobionej przeze mnie kartce, którą tym razem Wam pokażę, nie jest zupełnie moją
ręczna pracą, bo robiłam ją z tego, co miałam pod ręką. Czerwone kwiatki wycinałam
z kartonu (oczywiście zgrzytając zębami) a białe kwiatuszki, listki i złote
gałązki wyszperałam w swoich ,,śmieciach”, no bo w pewnym wieku czyli ,,szesnastolatki”
jak to określiła Kasia http://dziuplakate.blogspot.com/ zdarza się pewien ,,odchył” od normy, tzw.kleptomanią;)
Dlatego, wszystko co do wyrzucenia, wydaje mi się przydatne;)
No, ale nie będę Was dłużej trzymała w napięciu, bo godzina
jest już późna i normalni ludzie o tej porze już dawno śpią. Co wcale nie
znaczy, że należę do tej drugiej grupy;)
No, a teraz mój
debiut... Tylko nie śmiejcie się, bo mnie zniechęcicie do zrobienia drugiej i
raczej już ostatniej w życiu wg kursików
Marty i Ani;) Czekam na naprawdę szczere komentarze. Będę wdzięczna nawet za te, które będą
szczere, aż do bólu;) Fotki mają różne kolory, bo robiłam je przy sztucznym oświetleniu, ale to chyba nie ma większego znaczenia...
Małgosiu, przeszłaś samą siebie. Jest super karteczka i z tych Twoich śmieci udało Ci się zrobić coś fajnego. Uwierz w siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jestem szczera do bólu, nie "kadzę", chociaż sama kartek nie robię, ale potrafię ocenić czy coś mi się podoba, czy nie. Gdybym miała kupić kartkę dla kogoś, byłaby to na pewno Twoja, nie ujmując kunsztu innym blogerkom tym się zajmującym od dawna.
OdpowiedzUsuńTak trzymaj i nie miej oporów w pokkazywaniu tych nieudanych, wszak na błędach człowiek się uczy.
Powodzenia.
Dziękuję Danusiu;) Zaskoczyłaś mnie swoją oceną? Oczywiście mile;) Od dziś będę pokazywała wszystkie swoje nieudane ,,dzieła";)
UsuńNo, no Gosia, zaskakujesz! :-))))
OdpowiedzUsuńbez lampy zdecydowanie lepiej
Obydwie fotki są bez lampy Dorotko, tylko inaczej padało światło;) Dzięki za komentarzyk;)
UsuńWitaj....jestem pod wielkim wrażeniem!!!!!!!!!!!! Masz bardzo dobre wyczucie smaku:) Wszystko ze sobą gra!!!!!!!! Co nie jest łatwe dla osób początkujących. Nawet dodałaś środeczki do kwiatków i to w dodatku z odbijającym kolorku jeszcze raz znakomite wyczucie .....kwiatki kwiatkami a mnie intryguje z czego zrobiłaś te trójkąty po bokach kartki ?????Cudnie to wygląda!!!! Małgosiu ja również wszystko zbieram bo może się przydać, czasami nawet na pudełkach od pasty do zębów jakaś fajna struktura, lub napis, albo złotka od czekolady a nóż się przyda....w dobrym kierunku idziesz:) My Cię z Anią rozkochamy w kwiatkach ha ha Wniosek ktoś tu nas czarował że nie da rady :) Kochana pięknie wyglądasz :)ktoś nam się ujawnił:)
OdpowiedzUsuńMartuniu, dziękuję za pochwałę;) A szczerze mówiąc, najbardziej bałam się Twojej oceny;) Te trójkąty po bokach, to jakaś ozdoba do kompozycji kwiatowych, czy bukietów, sama nie wiem? Kupiłam kiedyś kawałek tego w kwiaciarni, bo pomyślałam, że może mi się do czegoś przydać. Nie czarowałam, że nie dam rady... Po prostu wczoraj dopadło mnie jakieś natchnienie;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńGosiula po pierwsze to muszę przynać ,że śliczna z Ciebie babeczka i wreszcie wiem do kogo piszę ,a nie do monitora.Fajnie zeknąć na bok Twego bloga i się uśmiechnąć do Ciebie.'
OdpowiedzUsuńKochana a teraz troszkę szczerości i bez zciemniania.
Powiem Ci tak ,ja nie jestem kartkowa,nie znam się ,ale umiem pewne rzeczy dostrzec,docenić i ocenić .Doceniam pracę robienia kwiatuszków ze śmieci ,wyszły śliczne i takie uwielbiam ,nawet perełeczki dodałaś wzbogacając je cudownie.
Kompozycja wyszła ślicznie,fajnie wszystko rozmieściłaś ,ale na Boga kochana wywal te sztuczne liście ,one tu nie pasują ze wzgędu na sztuczność.Tylko się na mnie nie obraź,chciałaś szczerości to ją masz.
Nic mnie tak nie wkurza jak dodawanie sztucznych liści do kompozycji,czy to papierowych ,czy krepinowych .Ale to jest tylko takie moje odczucie.
Wobraź sobie jak wyglądałaby moja porcelana ze sztucznymi liściorami,pasowałyby jak wół do karety .
A teraz uciekam zanim mi przyłożysz haha:)
Buziaki kochana :)
Danusiu, tak jak pisałam w poście - robiłam tę karteczkę z tego, co miałam pod ręką. Akurat te listki mi wpadły w ręce... To tylko próbna kartka, więc jak zrobię inną, na pewno nie użyję już takich listków;) A Twoja szczerość akurat mnie rozbraja, więc nie mam za co Ci ,,przyłożyć". Dziękuję za obszerny komentarzyk, pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam buziaki;)
UsuńPrzyszłam sprawdzić czy nie rzucasz we mnie czymś haha:)
UsuńWidzisz gdybym nie wsponmiała o tych liściach ,nikt pewnie nie zwróciłby uwagi,a tak jest temat,jest chwila zastanowienia,namysłu czy oby nie zmienić czegoś następnym razem aby było lepiej.Przecież dobrze wiedziałam ,że robisz z tego co pod ręką ,ja Ci tylko zasugerowałam ,że bez tych liści ta kartka byłaby może jednak fajniejsza ,bo że jest piękna to nie podlega żadnej dyskusji.
Buziole moja artystko :)
Ładna kartka Ci wyszła. Całokształt naprawdę wygląda fajnie. Też mnie trochę rażą sztuczne listki, ale dlaczego ich nie wykorzystać, skoro są ? Tym bardziej, że białe kwiatki też z tej materii.
OdpowiedzUsuńBoszsz, ile tych przydasi się w domu gromadzi....
Dziękuję;) No właśnie? Dlaczego miałam nie użyć sztucznych listków, skoro miałam i ułatwiły mi pracę? Prawda? Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za miłe odwiedziny;)
UsuńGosieńko1 i Ty się tyle czasu wzbraniałaś przed robieniem kartek? Niepotrzebnie. W życiu bym nie powiedziała, że to Twoja pierwsza kartka. Jest śliczna!!! A może od 8 października przyłączysz się do nas do wymianki kartkowej skoro tak fajnie Ci to wychodzi? :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo wzbraniałam się, bo nigdy nie miałam do czynienia z tego rodzaju pracą... Oczywiście, że mogę przyłączyć się do kartkowej wymiany, tylko najpierw muszę ich kilka zrobić;) Dziękuję za pochwałę O pozdrawiam Cię bardzo gorąco;)
UsuńTo fakt, poszłaś trochę na łatwiznę z tymi gotowymi elementami, ale kartka jest bardzo ładna. Następna będzie pewnie już cała zrobiona Twoimi rączkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jasne Alu;) Następna będzie już bez tej ,, łatwizny";) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPonownie nie zgodzę do końca z Danusią, ponieważ wyraźnie jest zaznaczone pierwsza karteczka i robi się z tego co się ma a że jednej osobie się nie podoba nie oznacza że wszystkim nie zapominaj . Może i strukturalnie nie do końca gra ale do diabła to pierwsza kartka litości - mnie się podoba :)mnie zauroczyła i dziękuje za niespodziankę:)
Och, Martuniu... Jaka jestem Ci wdzięczna, że obroniłaś mnie ,,całym ciałem" przed Danusią,a raczej jej oburzeniem na te listki;) Tyle, że ja wcale się na nią nie obraziłam, bo ona po prostu szczerze wygarnęła mi błędy? A przecież sama prosiłam o szczerość;) Jeszcze raz bardzo dziękuję i cieszę się, że udało mi się zrobić Ci niespodziankę;) Buziaki;)
UsuńMałgola! Debiut jak najbardziej udany! jedynie wywaliłabym te ciemniejsze foty, bo odwracają uwagę od meritum ;) a listki? zawsze można je troszkę "pobrudzić" białą akrylową farbką (a w bardziej zaawansowanej wersji białym gesso) i wtedy stracą sporo ze swojej sztuczności :) pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna karteczka, ja niestety w tym temacie niezbyt sobie radzę,pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDzięki Jolu;) Jak wywalę ciemne foty, to nie zostanie nic do pokazania;) A sposób na listki bardzo pomysłowy. Nie wpadłabym na to. Pozdrawiam Cię Jolu cieplutko;)
OdpowiedzUsuńNo wiesz, tak się czaiłaś, tak sama krytykowałaś, a kartka jest spoko. Nie przyczepię się do liści, bo już tyle osób na nich wisi, że zaraz pospadamy z gałęzi. Mogę jedynie podpowiedzieć, że jak nie masz innych możliwości i koncepcji, to wytnij liście z takiej marszczonej wstążki co robią kokardy do bukietów ( na pewno ich nie wyrzucasz :), jak nie masz zielonego, to z jakiegoś jasnego koloru i je pomaluj/ pocieniuj i jest super, albo ze zwykłej bibuły - mniej sztywna, ale też ok :)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Bożenko, ale to nie jest tamta kartką... To jest nowa... Ach, mniejsza z tym... Dzięki za porady, na pewno wykorzystam;) Buziaki;)
UsuńO mamusiu w końcu dotarłam i padłam jak sznita na asfalt . No Małgosiu moja miła, kartczka jest świetna !! I ja chcę więcej takich. Masz niesamowite poczucie smaku bardzo fajnie to skomponowałaś. Ja się sztucznych liści nie czepiam bo sama ich czasem używam,,,,,,, ale ci.... bo Mnie Danusia zlinczuje :-)
OdpowiedzUsuńJednym słowym jak dla mnie pełna zaskoczenie, chylę czoła az do podłogi.
Witam Cie maja miła blondyneczko jak ja się ciesze że się ujawniłaś. Bardzo miło mi Cie poznać. Sympatyczna buzia na mnie zerka i ja się z tego strasznie cieszę !! Wyglądasz laska rewelacyjnie.
Buziaczki wielkie
Dziękuję Aniu, też przesyłam Ci buziaczki;) Znowu mnie rozśmieszyłaś tym swoim komentarzem, a zwłaszcza tych chylaniem głowy do podłogi;););)
UsuńMałgosiu patrzę na Twoją karteczkę i jestem pod ogromnym wrażeniem:))) Jak się cieszę, że ją zrobiłaś!!! Z ogromną przyjemnością ją oglądam:))) I z chęcią oglądnę kolejne karteczki;) Ale do rzeczy - "kartkowa" ( jak to określiła również Danusia) to ja nie jestem hi hi hi:), ale wiem co mi się podoba a co nie. Kochana pięknie skomponowałaś całość karteczki , ma taki urok i jest niepowtarzalna. Kwiatuszki są śliczne, a uroku dodały im koraliki, które wykorzystałaś. Ja tam krzyczeć;) dzisiaj za listki nie będę ha ha ha:) Biorę pod uwagę fakt, że stworzyłaś swoją pierwszą karteczkę i wykorzystałaś takie materiały , które miałaś akurat pod ręką. Wykonanie karteczki wcale nie jest takie proste - jakby się to wydawało - gdy nie ma się materiałów z których chciałoby się ją zrobić. Uważam, że poradziłaś sobie świetnie:) A tak na marginesie - przyznaję się bez bicia;) też używałam sztucznych listków do swoich kompozycji. Zwłaszcza na początku mojej przygody.Pewnie niejedna osoba by mi za to trzasnęła tu i tam hi hi hi:) Ale cóż niektórym się podobało. Przyznam szczerze, że kule kwiatowe mimo takich listków rozchodziły się jak świeże bułeczki;) Są różne gusta i guściki, dlatego jednym się coś podoba a drugim nie. Może następnym razem zrobisz listeczki z karteczek - jest wiele możliwości i może któraś Ci spasuje:) albo wykonasz je ze wstążek papierowych- są fajne, cieniowane.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to myślałam, że blogi pomyliłam hi hi hi:) Patrzę a tu fantastyczna blond "szesnastka" na mnie zerka:)
Wybacz mi mega komentarzyk, ale napisałam co myślałam;) A w ramach rewanżu będziesz miała okazję sobie poswawolić u mnie ;) - na temat mojej pierwszej pracy z kategorii księga okolicznościowa.
Pozdrowionka i buziaczki:) Kasia
Ja też nie jestem ,,kartkowa" Kasiu, ale kto wie, czy nie będę? To całkiem fajne zajęcie i przynajmniej zajmuje mało miejsca;) Pozdrawiam Cię gorąco i również przesyłam buziaczki;) Zajrzę do Ciebie na pewno, by zobaczyć okolicznościową księgę. Obiecuję;)
UsuńMałgosiu z pewnością zajmuje to o wieeele mniej miejsca;) Dobrze, że nie widzisz moich malutkich;) kartonów z krepinką i pozostałymi przydasiami do tworzenia. Och ... marzy mi się mój mały kącik , który byłby tylko mój , a tam moje szpargałki i ja:) To ciągłe chowanie, odkładanie wszystkiego i znowu wyjmowanie tyle razy zanim skończę coś tworzyć wykańcza:( A w swoim kąciku miałabym swój artystyczny porządeczek hi hi hi:)
UsuńKartkowanie tez mnie troszkę kusi;) - fajniutkie zajęcie:)
Na księgę odrobinkę trzeba poczekać;)
No brak słów.... Dla mnie bomba ! Karteczka jest śliczna, zgrabna a kwiatuszki niezwykle urokliwe ! Jestem pod wrażeniem efektu..... Czekamy na następne ! ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Za tak pochwalny ,,hymn" postaram się jak najszybciej zrekompensować. Oczywiście nową karteczką;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńŁatwizna, nie łatwizna, ja nawet z gotowych elementów kartki nie zrobię, a Twoja mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA może spróbuj tak jak ja? Cieszę się, że podoba Ci się to moje pierwsze dzieło. Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńPróbuję, wymyślając od czasu do czasu "oprawę" dla moich obrazków z szycia wziętych, ale skutki są opłakane.
UsuńJa tez piszę, maluję i fotografuję, więc Cię będę odwiedzać!
OdpowiedzUsuńO! Jak miło mi Basiu, że mamy podobne zainteresowania;) Oczywiście też będę Cię odwiedzała i zaraz to uczynię;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńGosiu jak zawsze przesliczna praca, ale troche nie na temat: Nominowałam Cię do nagrody Liebster Award, nie wiem, czy masz ochotę wziąc udział w zabawie, ale możesz przekazac dalej pałeczkę i nominowac 11 innych blogow (no i zadac nominowanym 11 wymyslonych przez Ciebie pytan). A jeżeli masz ochotę zmierzyc się z moimi pytaniami serdecznie zapraszam do mnie do wpisu: Liebster Award
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Beata
Dziękuję za nominację Beatko;) Czuję się bardzo zaszczycona;) Oczywiście, że wezmę udział i z największą przyjemnością odpowiem na Twoje pytania;) Pozdrawiam cieplutko;)
OdpowiedzUsuńMnie sie Twoja kartka Gosiu bardzo podoba!! Przy dziennym swietle lepiej widac jak swietnie dobrane sa kolory!! Bardzo ladna i na pewno sprawi komus ogromna frajde jak ja dostanie na imieniny lub uroddziny:):) Gratuluje Gosiu i pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńP.S. Pieknie wygladsz na Twoim zdjeciu profilowym:):)
Dziękuję Elu;) P.S. Wzajemnie;)
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka :)
OdpowiedzUsuńNo no kochana, a tak się wzbraniasz, że nie potrafisz, a tu proszę ...