środa, 10 września 2014

Szyszkowe różyczki



Moja twórcza wena powraca... Co prawda jeszcze rozleniwiona, ale najważniejsze, że powoli jakoś tam ,,człapie” do mnie, bo skleciłam nowe dzieło. Nie jest ono tym, jakie miałam na myśli, ale co zrobić, jak głowa jeszcze pusta...

Nie jestem zachwycona, ani zadowolona z tej pracy, ale pokażę ją Wam, zanim komuś oddam. Wszystko jest w niej naturalne, czyli; powiązane gumką patyki i przyklejone szyszki, czyli namiastka różyczek. Nie wiem dlaczego uczepiłam się tych różyczek, jak ,,rzep psiego ogona”...

Oczywiście duże szyszki są sosnowe, a te mniejsze z modrzewia. Ależ dokładne wyjaśnienie, jakbyście nie wiedziały prawda? Ale muszę coś napisać, bo pomyślicie, że pustka w głowie wyparła nawet pisanie;) Nie będę się rozpisywała, bo jutro skoro świt, robimy z moją sąsiadką Bożenką wypad do lasu! I to same!

Nie wiem, czy nazbieram grzybków, bo jak zwykle bardziej interesuje mnie przyroda. I albo oglądam drzewa, albo latam z telefonem za motylami, muchami etc. Także jutro po powrocie, na pewno pokażę Wam jakieś ciekawostki.

A teraz pokażę Wam swoją pracę, czyli ścienną ozdobę, bo raczej do niczego innego ,,toto” się nie nadaje. I bardzo proszę Was o szczere komentarze, bo zawsze wszystko chwalicie, a ja doskonale wiem, co jest ładne, a co ,,badziewiaste”. Nie bójcie się słów krytyki, ja na pewno nie obrażę się. Przecież nie może być zawsze ,,och” i ,,ach”?! 







23 komentarze:

  1. Wyszlo slicznie, kolorowo, iscie jesiennie, jako ozdoba na drzwi lub do przedpokoju idealne!! Mnie sie Malgosiu naprawde podoba!! Pisze to bardzo szczerz i z reka na sercu:):) Pozdrawiam Cie malgosiu serdecznie i spokojnej nocki zycze:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu;) Ja również życzę Ci spokojnej nocki i kolorowych snów;)

      Usuń
  2. A wiesz Małgosiu że i mnie bardzo się podoba ta "badziewiasta" ozdoba? Fajny pomysł na malowane szyszki! Lubię takie naturalne kompozycje, nawet ostatnio nad taką pracuję. Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu, wyszło Ci bardzo pięknie, więc nie ma się do czego przyczepić, żeby krytykować. Kolorki iście jesienne, stonowane, naturalne " składniki ", czegóż chcieć więcej. Uważam, że do zbierania kurzu nadaje się idealnie, gorzej z czyszczeniem, ale na jakiś czas ozdoba piękna, sama w sobie.
    Super, że wena powolutku wraca, nic na siłę, będzie lepiej, a wyprawa do lasu zaowocuje kolejnymi super fotkami, nawet jeśli nie nazbierasz grzybów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, masz rację Danusiu - zbieracz kurzu idealny, ale zawsze można to umyć, bo wszystko jest lakierowane. Pozdrawiam Cię cieplutko;)

      Usuń
  4. Forma jest niesamowita, brakuje jedynie czegoś np głóg który teraz rośnie .....i jeszcze może wiem w kwiaciarniach dostaniesz coś na imitacje grzybków to by było kropeczką nad i :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... Też uważam, że czegoś tu brakuje... Pozdrawiam Cię Martuniu;)

      Usuń
  5. A dla mnie wszystko jest achhhh i och, bo ...jestem zachwycona tym dziełem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu czemuż tak marudzisz i narzekasz,calkiem fajnie wyszło.Szyszki są dobrym materiałem na różyczki,kiedyś się nimi bawiłam i wybielałam ,ale teraz nie mam do tego głowy i czasu.Uwielbiam takie suszone kompozycje,a teraz jest tego pełno.No wreszcie ruszyłaś z miejsca i zaczynasz coś tworzyć a to chyba najważniejsze,także wena powraca a z nią Ty ze swoimi różnymi pomysłami .Także z mojej strony czekam na więcej ,fotek na drugim blogu również .
    Trzymaj się Małgoś :)Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Danusiu;) Fotki na drugiego bloga wrzucę na pewno. Buziaki;)

      Usuń
  7. Gosiu kompozycja wyszła ślicznie , jak byś tak jeszcze dołożyła parę czewonych akcentów byłaby super praca na kolorki u Danusi .
    Uwielbiam takie naturalne kompozycje maja swój urok i pachnie lasem w domku.
    Cieszę się ogromnie że wena Ci wraca i czekam na więcej .
    Pozdrawiam słonecznie i mam nadzieję, że gazetka już doleciała do Ciebie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, też myślałam o ,,krasnych rozach" , ale rozmyśliłam się. Gazetka doleciała wczoraj. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam cieplutko;)

      Usuń
  8. ja lubię takie proste i naturalne kompozycje i ta bardzo mi sie podoba:) naprawdę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to Małgosiu krytykuję;)
    Kompozycja jest pomysłowa, wykonana z naturalnych materiałów, które bardzo lubię:)
    Kolorki są świetnie dobrane i wszystko do siebie idealnie pasuje i tworzy jesienną dekorację. Uzupełnieniem mogłyby być dodatki w kolorze czerwonym z "innej parafii' ;) i byłaby wrześniowa czerwień:)
    Miło popatrzeć na Twoją nową pracę i czekam na kolejne:) Widzę, że wena wraca i pokażesz nam wkrótce coś nowego.
    Pozdrawiam Cię cieplutko:) Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasieńko za miłą ,,krytykę" o pozdrawiam Cię równiez cieplutko;)

      Usuń
  10. Robótkowe blogi to do siebie mają, że pełno na nich achów i ochów. Gdy coś mi się nie podoba - nie komentuję, ale jeśli coś wpadnie mi w oko, jak na przykład praca dzisiaj pokazywana, to czemu się tym nie zachwycać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak robię. jak nie podoba mi się, milczę;) Dziękuje za odwiedziny i miły komentarz;)

      Usuń
  11. Gosia, nie to ładne co ładne tylko co się komu podoba!
    To w kwestii tej, że na blogach chwalimy wszystko jak leci.

    Poniekąd tak jest bo to przecie dzieła rąk naszych własnych w pocie czoła... i w ogóle....! więc za ten pot chwalimy ;-D

    A ładne - to pojęcie mocno względne...

    OdpowiedzUsuń
  12. aha, a te modrzewiowe szyszki pięknie imitują kwiatki,
    szkoda, że u mnie modrzewi nawet na lekarstwo niet!

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna dekoracja szyszkowa. pomalowane wygladają zupełnie inaczej:)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...