Moja twórcza wena powraca... Co prawda jeszcze rozleniwiona,
ale najważniejsze, że powoli jakoś tam ,,człapie” do mnie, bo skleciłam nowe dzieło.
Nie jest ono tym, jakie miałam na myśli, ale co zrobić, jak głowa jeszcze
pusta...
Nie jestem zachwycona, ani zadowolona z tej pracy, ale pokażę
ją Wam, zanim komuś oddam. Wszystko jest w niej naturalne, czyli; powiązane
gumką patyki i przyklejone szyszki, czyli namiastka różyczek. Nie wiem dlaczego
uczepiłam się tych różyczek, jak ,,rzep psiego ogona”...
Oczywiście duże szyszki są sosnowe, a te mniejsze z modrzewia.
Ależ dokładne wyjaśnienie, jakbyście nie wiedziały prawda? Ale muszę coś napisać, bo
pomyślicie, że pustka w głowie wyparła nawet pisanie;) Nie będę się
rozpisywała, bo jutro skoro świt, robimy z moją sąsiadką Bożenką wypad do lasu!
I to same!
Nie wiem, czy nazbieram grzybków, bo jak zwykle bardziej
interesuje mnie przyroda. I albo oglądam drzewa, albo latam z telefonem za
motylami, muchami etc. Także jutro po powrocie, na pewno pokażę Wam jakieś
ciekawostki.
A teraz pokażę Wam swoją pracę, czyli ścienną ozdobę, bo
raczej do niczego innego ,,toto” się nie nadaje. I bardzo proszę Was o szczere
komentarze, bo zawsze wszystko chwalicie, a ja doskonale wiem, co jest ładne, a
co ,,badziewiaste”. Nie bójcie się słów krytyki, ja na pewno nie obrażę się.
Przecież nie może być zawsze ,,och” i ,,ach”?!
Wyszlo slicznie, kolorowo, iscie jesiennie, jako ozdoba na drzwi lub do przedpokoju idealne!! Mnie sie Malgosiu naprawde podoba!! Pisze to bardzo szczerz i z reka na sercu:):) Pozdrawiam Cie malgosiu serdecznie i spokojnej nocki zycze:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu;) Ja również życzę Ci spokojnej nocki i kolorowych snów;)
UsuńA wiesz Małgosiu że i mnie bardzo się podoba ta "badziewiasta" ozdoba? Fajny pomysł na malowane szyszki! Lubię takie naturalne kompozycje, nawet ostatnio nad taką pracuję. Przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńI ja też Cię ściskam Ewuniu;)
UsuńMałgosiu, wyszło Ci bardzo pięknie, więc nie ma się do czego przyczepić, żeby krytykować. Kolorki iście jesienne, stonowane, naturalne " składniki ", czegóż chcieć więcej. Uważam, że do zbierania kurzu nadaje się idealnie, gorzej z czyszczeniem, ale na jakiś czas ozdoba piękna, sama w sobie.
OdpowiedzUsuńSuper, że wena powolutku wraca, nic na siłę, będzie lepiej, a wyprawa do lasu zaowocuje kolejnymi super fotkami, nawet jeśli nie nazbierasz grzybów.
O tak, masz rację Danusiu - zbieracz kurzu idealny, ale zawsze można to umyć, bo wszystko jest lakierowane. Pozdrawiam Cię cieplutko;)
UsuńForma jest niesamowita, brakuje jedynie czegoś np głóg który teraz rośnie .....i jeszcze może wiem w kwiaciarniach dostaniesz coś na imitacje grzybków to by było kropeczką nad i :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Też uważam, że czegoś tu brakuje... Pozdrawiam Cię Martuniu;)
UsuńA dla mnie wszystko jest achhhh i och, bo ...jestem zachwycona tym dziełem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu;)
UsuńGosiu czemuż tak marudzisz i narzekasz,calkiem fajnie wyszło.Szyszki są dobrym materiałem na różyczki,kiedyś się nimi bawiłam i wybielałam ,ale teraz nie mam do tego głowy i czasu.Uwielbiam takie suszone kompozycje,a teraz jest tego pełno.No wreszcie ruszyłaś z miejsca i zaczynasz coś tworzyć a to chyba najważniejsze,także wena powraca a z nią Ty ze swoimi różnymi pomysłami .Także z mojej strony czekam na więcej ,fotek na drugim blogu również .
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Małgoś :)Buziaki :)
Dzięki Danusiu;) Fotki na drugiego bloga wrzucę na pewno. Buziaki;)
UsuńGosiu kompozycja wyszła ślicznie , jak byś tak jeszcze dołożyła parę czewonych akcentów byłaby super praca na kolorki u Danusi .
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie naturalne kompozycje maja swój urok i pachnie lasem w domku.
Cieszę się ogromnie że wena Ci wraca i czekam na więcej .
Pozdrawiam słonecznie i mam nadzieję, że gazetka już doleciała do Ciebie .
Aniu, też myślałam o ,,krasnych rozach" , ale rozmyśliłam się. Gazetka doleciała wczoraj. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam cieplutko;)
Usuńja lubię takie proste i naturalne kompozycje i ta bardzo mi sie podoba:) naprawdę:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za szczerą oceną Renatko;)
UsuńNo to Małgosiu krytykuję;)
OdpowiedzUsuńKompozycja jest pomysłowa, wykonana z naturalnych materiałów, które bardzo lubię:)
Kolorki są świetnie dobrane i wszystko do siebie idealnie pasuje i tworzy jesienną dekorację. Uzupełnieniem mogłyby być dodatki w kolorze czerwonym z "innej parafii' ;) i byłaby wrześniowa czerwień:)
Miło popatrzeć na Twoją nową pracę i czekam na kolejne:) Widzę, że wena wraca i pokażesz nam wkrótce coś nowego.
Pozdrawiam Cię cieplutko:) Kasia
Dziękuję Kasieńko za miłą ,,krytykę" o pozdrawiam Cię równiez cieplutko;)
UsuńRobótkowe blogi to do siebie mają, że pełno na nich achów i ochów. Gdy coś mi się nie podoba - nie komentuję, ale jeśli coś wpadnie mi w oko, jak na przykład praca dzisiaj pokazywana, to czemu się tym nie zachwycać?
OdpowiedzUsuńJa też tak robię. jak nie podoba mi się, milczę;) Dziękuje za odwiedziny i miły komentarz;)
UsuńGosia, nie to ładne co ładne tylko co się komu podoba!
OdpowiedzUsuńTo w kwestii tej, że na blogach chwalimy wszystko jak leci.
Poniekąd tak jest bo to przecie dzieła rąk naszych własnych w pocie czoła... i w ogóle....! więc za ten pot chwalimy ;-D
A ładne - to pojęcie mocno względne...
aha, a te modrzewiowe szyszki pięknie imitują kwiatki,
OdpowiedzUsuńszkoda, że u mnie modrzewi nawet na lekarstwo niet!
świetna dekoracja szyszkowa. pomalowane wygladają zupełnie inaczej:)
OdpowiedzUsuń