Karteczkowa zabawa u ANI rozkręciła się na dobre. Nawet nie myślałam, że będzie cieszyła
się takim zainteresowaniem. Ale jak widać, chętnych do tworzenia karteczek nie
brakuje. Nawet i mnie wciągnęła ta zabawa? A to graniczy już z cudem;) Bo
zazwyczaj lubię robić to, na co mam ochotę...
Nie wiem, jak długo jeszcze ,,pobawię” się rękodziełem. Mam
ochotę na zmiany. Zarówno tematyki bloga, jak i przeniesienie się na inną
platformę blogową. Tu czuję się, jak ptaszek uwięziony w klatce... Ale o tym innym razem. I nieco ,,boleśniej”...
Dzisiaj pokażę karteczki, które przygotowałam do zabawy Ani. I przyznam
szczerze, że robiłam je z niechęcią. Tak, aby jak najszybciej skończyć. Dlatego
są takie, jakie są. Lepsze i ładniejsze być nie mogły, bo po prostu nie chciało
mi się ich robić?! Najważniejsze, że na wielkanocnej jest koszyczek, na
bożonarodzeniowej ,,ostro – cóś”, bo zapomniałam jak to się zwie, więc może być
i ostropest, a na okolicznościowej ,,jak wół” siedzi motylek;) Czyli wymogi
organizatorki zabawy spełniłam;) Oczywiście, elementy bożonarodzeniowej kartki namalowałam sobie sama, bo takowych nie posiadałam.
Wiem, że nie powinno robić się niczego na siłę. Ale ja chciałam już mieć z głowy
jedną zabawę, bo czekają na mnie jeszcze
dwie prace do zabawy u Danusi. A ja, jak coś obiecuję, to słowa dotrzymuję. No i zbliża się weekend. Czyli, czas relaksu.
Mam nadzieję, że będzie wspaniały! Taki, o jakim marzyłam od dawna, czego i Wam
życzę z całego serca;)
Gosiu straszysz nas? Mam nadzieję, że przejście na inną platformę blogową nie pozbawi nas Twojego towarzystwa na zawsze. Było by to straszne. Twoje karteczki choc z "przymusu" zrobione, są fantastyczne i ne narzekaj. Ta z motylkiem jest przeurocza. Radzisz sobie wspaniale z malunkami. Ten na ostro wyszedł znakomicie i zwie się ostrokrzewem. Już się boję co tam napiszesz w nastepnym poście. Domyślam się co Ci w duszy gra. Ty nasz ptaszku na uwięzi. Zyczę Ci kochana wspaniałego, radosnego, żeby nie powiedzieć zwariowanego, iście szaleńczego weekendu. Niech spełni się Twoje marzenie. Buziaki Gosienko. Ściskam Cie mocno.
OdpowiedzUsuńGosiu no trochę mi smutno , że robisz karteczki z przymusu :-( A ja miałam nadzieje , że masz z tego frajdę. No.. ale zrobione i zaliczone na 6. Podobnie do Hani jestem zauroczona motylkową i podziwiam Twoje zdolności malarskie, ostrokrzew wyszedł jak żywy.
OdpowiedzUsuńCo do wyprowadzki z blogera to ani nie próbuj bo osobiście uduszę . Już zapomniałaś jakie miałaś problemy przy poprzedniej zmianie. A nie dopuszczam takiej możliwości że znikniesz !! Ja Ci to skutecznie z głowy wybiję !
Życzę szalonego , udanego weekendu i oby Twoje wyobrażenie nie było gorsze po zderzeniu z rzeczywistością :-)
Buziaczki
Aniu, nie robię karteczek z przymusu, tylko tym razem, wyjątkowo mi się nie chciało...A chciałam je zrobić wcześniej, żeby mieć je już z głowy;)
Usuńkartki mimo, że robione jak mówisz z musu, wyszły super! pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
OdpowiedzUsuńGosia inaczej nikt nie powiedział że musisz co miesiąc :) odpuść ..odpocznij...jeśli np blog wygląd Cie denerwuje możesz śmiało napisać na facebook do Agnieszki Borysewicz zajmuje się projektowaniem blogów od A do Z...włącznie ze znakiem wodnym ..blog wtedy zyskuje wiele nie wiem może denerwuje Cie wygląd pomoże...https://www.facebook.com/aga.borysewicz?fref=ts tu masz namiar ....i na bank i ja Cie uduszę :)
OdpowiedzUsuńKruca bomba, że niby Ty się czujesz jak ptaszek uwięziony w klatce? No przełożę przez kolano i spiorę! Blog to tylko blog, choć może dla niektórych i sens życia... A dlaczego zmuszasz się do robienia czegoś czego nie lubisz?! Nie wiem co Ci tam chodzi po głowie, co Cię bardziej pociąga, jaka to tematyka... może rzeczywiście potrzebujesz jakiejś odmiany? Tylko wybacz, ale będę zupełnie szczera - odkąd Cię znam, to Twój blog przeszedł już kilka metamorfoz, a Ty sama złościłaś się (np. na czytelników za komentarze) i rzucałaś wszystko w cholerę. Więc jak teraz zrobisz jakąś zmianę, to mam nadzieję, że jesteś jej pewna! Bo jak nie, to spiorę jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńJedź na ten weekend, odpocznij sobie, zrelaksuj się, może Cię dziewczyny naprostują ;-)
Kartka z motylkiem the best ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Beatko, chyba mnie nie zrozumiałaś... Zresztą, wyjaśniłam to już pod komentarzem Ani;) Wszelkie metamorfozy uwielbiam;) Ale zastanawia mnie jedno: skąd Twoje stwierdzenie, że złościłam się na Czytelników i rzucałam wszystko w cholerę? Pisałam o tym może, a nie pamiętam? Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Dla mnie każdy Czytelnik jest bardzo ważny, każdego szanuję i cieszę się z każdego komentarza. Nawet, jeśli zawiera on słowa krytyki, bo wówczas wiem, że Czytelnik czyta uważnie. A każdy ma prawo mieć swoje zdanie na dany temat. I właśnie te słowa krytyki bardziej cenię, aniżeli nieszczere ,,cukrowanie";) Pozdrawiam Cię również serdecznie;)
UsuńMałgoniu, nie będę chyba oryginalna, gdy napiszę, że karteczki prześliczne, a ta z motylkiem to już w ogóle... I choć znam Cie króciutko, to nie wyobrażam sobie Twojego zniknięcia i braku Twoich postów z dozą cudownego humorku oraz celnych komentarzy.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie i przesyłam wiele ciepłych myśli. Zostań...
Pięknie sobie radzisz z karteczkami i nie ma mowy byś nam gdzieś zniknęła. Ja sobie nie wyobrażam jak to miałby wyglądać bez Twoich wpisów :(
OdpowiedzUsuńPrzesyłam gorące uściski i z całego serca życzę udanego weekendu:)
Witaj Małgosiu. Przeczytałam twój wpis. Bardzo króciutko prowadzę bloga i dopiero poznaje powolutku Ciebie jak i inne koleżanki i uważam, że jeśli masz ochotę na zmiany to powinnaś to zrobić, to ma Ci sprawiać przyjemność i satysfakcję, masz ochotę odpocząć to też jest jak najbardziej wskazane, a nawet myślę zalecane, by spojrzeć na to wszystko z dystansu. Uważam również, że jeśli karteczek nie chciało Ci się robić, to nie powinnaś, aczkolwiek wyszły bardzo ładnie. Czasami dane słowo, obietnice trzeba złamać. Miłego weekendu życzę i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGosiu jak dla mnie to zmieniaj sobie co tam chcesz ,nam nic do tego .Ale najlepiej jak popracujesz nad zminą swego image,tak abym Cię nie poznała wtedy kiedy nadejdzie taka pora haha:)Już Ty sama wiesz najlepiej kiedy to nastąpi.
OdpowiedzUsuńNo to była chwila na głupotki ,teraz czas powiedzieć słówko o karteczkach.Wszystkie 3 są udane ,każda z nich ma cząstkę Ciebie .Czy chciało Ci się je robić czy nie trud musiałaś włożyć,rozłożyć to całe ustrojstwo,przybory i to również doceniam .
A teraz zmykam dalej.
Buziaczki jak zawsze :)
Moze i z niechecia zrobilas karteczki ale swietnie ci wyszly. Pozdrawiam i powodzenia w postanowieniach.
OdpowiedzUsuńPod przymusem, ale piękne, zwłaszcza ta malowana na Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńNo proszę,nie chcem,ale muszę---i jakie cudo wychodzi,Twoje kwiatuszki zachwycają niezmiennie,a malowanie elementy są jak zwykle przecudne.Rozumiem,że czasem ma się czegoś dość,czasem trzeba uciec,czasem odpocząć i zrobić sobie przerwę,tylko nie znikaj bez słowa ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu śliczne karteczki wszystkie trzy, choć motylkowa najbardziej ściaga na siebie oko, ale i pozostałym niczego nie brakuje. Pięknie poradziłaś sobie z zadaniem i szybciutko. Niestety czasem robimy coś na odwal się ale wyszło Ci wszystko na 6:-)
OdpowiedzUsuńżeby mi się chciało, tak jak nie chce :D
OdpowiedzUsuńGosiu mimo wszystko zrobiłaś fajne karteczki, a różyczki porcelanowe są juz Twoją wizytówką
Pozdrawiam cieplutko i udanego weekendu:)
Gosieńko śliczne karteczki. Pięknie sie prezentują, a te rózyczki są genialne :)
OdpowiedzUsuńTą pierwszą kartkę bym zgarnęła :) Jest idealna pod mój gust i jeszcze ten tekst ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne karteczki.ale pierwsza skradła moje serce :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetne, ale ta pierwsza wpadła mi w oko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz Małgosiu, czasem człowiek musi, inaczej się udusi. Nie ma sensu robić czegoś na siłę, może trzeba po prostu odpocząć? Zmiany też są potrzebne. Sama mam dni, że się zastanawiam nad sensem blogowania i mojego "robótkowania" ale to mija i wracam. A karteczki są urocze, szczególnie ta z motylkiem. Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne karteczki przygotowałaś:)
OdpowiedzUsuńsuper karteczki
OdpowiedzUsuńNie no nie, no me strasz kobieto mnie :/ ja od niedawna tutaj "plis plis plis" , o karteczkach podtrzymuję zdanie dziewczyn.Buziaki.
OdpowiedzUsuńKartki przesliczne
OdpowiedzUsuńZabawa się rozkręca, bo łatwiej jest zrobić jedną kartkę bozonarodzeniową(no chyba,że dochodzą jeszcze zabawy u innych dziewczyn) w miesiącu, niż w grudniu szykować ich całe krocie. Pod warunkiem, że chcemy wysłać kartki, i to kartki własnoręcznie robione. Przecież można iść na łatwiznę i wysłać tylko sms lub zadzwonić, czy wysłać gotową karteczkę z kiosku. Przy takiej zabawie łatwiej o mobilizację i człowiek się spręża, nawet Tobie się to udało, mimo, że się nie chciało :)
OdpowiedzUsuńTakie niechciane, a wyszły całkiem niezłe. Uwielbiam te Twoje malowidła:)
Zostawiam dużą dawke pozytywnej energii oraz uśmiech !!! Cudowne prace , cudowny blog , uwielbiam tu zaglądać <3
OdpowiedzUsuńŚliczne, szczególnie ta pierwsza mnie zauroczyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)