Zrobiłam chyba już
ostatnie świąteczne karteczki... Przynajmniej taką mam nadzieję. Bo czym dłużej
je robię, tym gorzej z moimi pomysłami. Siadam, rozkładam te wszystkie
,,pierdółki” i przez godzinę gapię się w nie, bo łepetyna coraz bardziej pusta?
Na którego bloga nie zajrzę, wszędzie praca wre, więc zaczynam denerwować się
tym, że ja nie nadążam?
Jeszcze tych świąt nie ma, a już czuję się tak, jakby było
po świętach. A wszystko przez te karteczki? I na dodatek zachciało mi się upiększania
ich sypkim brokatem? Nie dość, że sama cała się świecę , bo brokat mam
dosłownie wszędzie, to jeszcze pełno go w cały domu? Nawet mój pies ma go na
pysku?! A nie tak dawno marzyłam, żeby sobie coś tam ,,podbłyszczyć”... Mam na
myśli świąteczne ozdoby. A teraz mam ich już po prostu dosyć!
No jeszcze pokażę pewnie jakieś ozdoby, ale na pewno nie
świąteczne kartki. To, co pokażę dzisiaj , to już jest koniec. Marzą mi się
teraz zupełnie inne prace, nie związane ze świętami. Marzy mi się papierowa
wiklina, z której jeszcze nie potrafię po ludzku wyplatać, makramowe
bransoletki etc. Czyli, to co mi nie
wychodzi. U mnie zawsze wszystko jest na odwrót. Jak robiłam co innego, to
marzyły mi się świąteczne ozdóbki. A pomysłów miałam mnóstwo? Jak przyszło mi
robić karteczki, to pomysły na ich wykonanie zaczęły się kończyć.
Nie mam dzisiaj czasu na ,,bajdurzenie”, więc pokażę
ostatnie karteczki i zmykam stąd. Zapewne na krótko, ale dzisiaj wyjątkowo
czas mam ograniczony. I talent pisarski też. Też ograniczony, jak widać;) Zaraz
zwijam karteczkowy kram i zaczynam robić stroiki. Tylko kilka, także na pewno
nie zanudzę Was świątecznymi ozdóbkami, tak jak w ubiegłym roku;)
No i jeszcze przypomniało mi się, że dzięki naszej kochanej
Szymeczce, udało mi się zrobić napis na fotce w programie, który mi poleciła;)
Ale byłam z siebie dumna! Do czasu oczywiście... Na jednej fotce mi się udało,
ale na innych już nie... Jednakże tym razem nie dam za wygraną. Muszę to
wszystko ,,rozgryźć”. Wszystko to, co ,,gryzie” mnie ;)
Śliczne karteczki, szczególnie ta w fioletach intrygująca :)
OdpowiedzUsuńNo karteczki miodzio :)), znak wodny na zdjęciu tez ok- jak już raz Ci wyszedł dalej będzie tylko łatwiej. Brokat zaj..sta rzecz ;)) ja ostatnio jak poszalałam, to bałam się ,ze chleb z nim upiekę :DDD
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Małgosiu rozumim Cie doskonale . Ja juz tez miałam kartek po kokardy a i tak jak sie podliczyłam to okazało sie , że tak jeszcze z 10 by sie przydało. Ale nie mogłam juz na te kartki patrzec , więc niektóre dziewczynki dostana kupione.
OdpowiedzUsuńA Twoje dzisiejsze bardzo mi sie spodobały .. Wszystkie jak jedna . chyba moja faworytka to ta przedostatnia Śą sliczne a brokat dodał im jeszcze uroku Ale fakt jak sie go juz uzyja to nie wiem jakim cudem jest dosłownie w całym domu mimo że używamy tylko na stole :-)
Ja dzis tez nie mam weny do pisania , więc zmykam do pracy :-)
Buziaczki
Tak się zawzięłyście na te karteczki, że nie dziwię się, że macie ich już po dziurki w nosie. Gosiu, nie narzekaj na brak weny, gdyz wszystkie Twoje karteluchy, te poprzednie i te dzisiejsze sa fantastyczne. Nie wiedac by brakowało Ci pomysłów na ich wykonanie. Rozumiem jednak, że co za dużo to niezdrowo. W takim razie rzuć to karteczkowanie i zajmij się np. makramą? Pozdrawiam ciepluteńko i śle uściski.
OdpowiedzUsuńNo coś mi się tu nie zgadza, niby piszesz, że pomysłów brak, po czym pokazujesz takie super karteczki :) A ja jeszcze kilka musze dorobić, choć też niestety pomysłów brak :)
OdpowiedzUsuńGosiu, ale masz głowę nie od parady, sypiesz pomysłami jak z rękawa. Kartki cudne, ale ta fioletowa jest obłędna, jestem nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńMałgoniu, karteczki cudne, ja też lubię takie brokatowe i potem świecę się jak choinka! Ale o to w tych Świętach chodzi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne karteczki a ta w fiolecie to mój faworyt :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle maruda z Ciebie Małgoniu! Człowiek zawsze marzy o czymś innym. Ale pomyśl tylko ile radości sprawisz swoimi karteczkami. Są urocze, bardzo oryginalne i ślicznie wykonane - na prawdę warto było. Ja najbardziej lubię moment gdy rozkładam przydasie na biurku i zaczynam wymyślać. Gorzej jest gdy czas goni...
OdpowiedzUsuńW tym roku też już czuję przesyt więc świetnie Cię rozumiem. Brokat też mam wszędzie. Ostatnio w pracy żartowali ze mnie, że mam już sylwestrowy makijaż. Ale plan wykonałam więc jestem zadowolona. Wkrótce przerzucimy się na jajeczka i zajączki?
Przesyłam buziaczki i życzę Ci miłego weekendu.
Piękne:)
OdpowiedzUsuńJa już u Danusi napisałam,że dawniej kartki to były dla mnie największe nudy.Teraz oglądam je z wielką przyjemnością,więc możesz je robić do samych świąt;))
OdpowiedzUsuńGosia normalnie masz do tego dar.
A co do brokatu,to u mnie wszystko się świeci.Muszę drapnąć rolkę do czyszczenia,bo dobrze zbiera te pierońskie drobinki.
Dom się może świecić,ale ja na starość niekoniecznie;))
W tym wieku raczej lepiej być matowym;)
Cmoki.
Kurcze blade, to się zawzięłaś na te kartki, ale nic dziwnego, robisz je takie fajne, że wcale nie widać, byś nie miała na nie pomysłu. Ja w tym roku, nie robiłam kartek świątecznych, bo czasu nie miałam i nadal nie mam, więc albo będę wysyłać kupne, albo wcale, chociaż to nieładnie z mojej strony. Tudno najwyżej będę się gęsto tłumaczyć z tego.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje karteczki, te świąteczne, jak i inne podobają mi się bardzo, wiec nie marudź, tylko rób je z umiarem, pozostawiając sobie więcej czasu na inne techniki, które chcesz opanować, wówczas za karteczkami zatęsknisz.
Pozdrówka Gosieńko.
O rety jakie piękne takich nie dostanie się w żadnym sklepie,
OdpowiedzUsuńsą cudne. Pozdrawiam serdecznie !!!
No to widzę , że wpadłaś jak śliwka w kompot z tymi karteczkami, ale są wszystkie piękne więc warto je robić. Są oryginalne i niepowtarzalne , ktokolwiek taką otrzyma będzie się cieszył. Napis tylko jeden widzę. Ale dodaj do każdej kartki, unikniesz powielania i kopiowania tzn złodziejstwa w sieci. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKochana Małgosiu, cieszę się że mogłam Ci w jakiś sposób pomóc , jeśli masz jednak jakiś problem lub czegoś nie możesz rozgryść napisz do mnie Kochana na maila szymon.angelika.flor@gmail.com postaram się pomóc jak tylko mogę. Więc jak coś to pisz to coś wykombinujemy. A z tworzeniem, czasem może zdarzyć się przesyt i czasem najlepiej odłożyć wszystko i zająć się czymś kompletnym innym bo najważniejsze zeby Ci tworzenie sprawialo radosc. I nawe jak nie masz juz ochoty tworzyc swiatecznych rzeczy zajmij się czymś innym, nie związanym ze świętami. Gwaratuje że po tym przyjdzie CI ochota na zrobienie czegoś nowego. Twórz dalej Kochana i sprzyjemnością. Całuje Ciebie mocno Kochana :*
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki! Cudnie się prezentują. Ta ostatni mi sie najbardziej podoba, chociaż ta w fioletach jest bardzo intrygująca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
to ja ci życzę abyś szybko rozgryzła to co gryzie ciebie ;-P
OdpowiedzUsuńa karteczki wychodzą coraz ciekawsze :-)))
Śliczne kartki, a żeby było fajniej...pierwsza jest już moja. dziękuję Małgosiu
OdpowiedzUsuń