Myślę, że warto mieć świadomość tego, co tak naprawdę jest nam w życiu potrzebne, a co zbędne... Co nas cieszy, a co denerwuje i upokarza... I myślę, że warto dzielić się z innymi tym, co myślimy i czujemy... Nie oznacza to jednak, że każda moja publikacja na tym blogu - jest moim fochem. Należy traktować je z lekkim przymrużeniem oka...
POLITYCZNE SZAMBO
No i zaczęło się. Niektórzy nawet nie czekali na gwizdek.
Wszystkie chwyty dozwolone, nawet te poniżej pasa. Ale jaja! Tak mogę, a nawet
muszę skomentować początek zbliżających się wyborów , bo w przeciwnym razie nie
byłabym sobą.
Każdy kandydat na prezydenta upiera się przy swoim i
twierdzi, że jest niby przyzwoity, bezinteresowny, odpowiedzialny za swoje
słowa i decyzje. Ten temat chyba wielu Polakom szeroko otworzył oczy. I nie
tylko oczy... A ta rozkradziona i zadłużona Polska, to czyje „wiekopomne
dzieło”?! Chyba do cholery nie moje?! Przecież poza nielicznymi wyjątkami, do
,,koryta’’ pchają się wciąż te same świnie? ,,Daliby już sobie siana’’ i
przestali zachowywać się jak dziewice, które przez przypadek znalazły się w tym
politycznym burdelu... A jak krzyczą o naszych problemach, o nędzy i ubóstwie
jakie dotknęło Polaków?!
Z mojego punktu widzenia - nie wypada wytykać paluchem tej
nędzy zwłaszcza tym, którzy byli obecni przy jej tworzeniu. Tym, którzy
przyglądali się jej, kiedy rosła?! Porąbało ich czy co? Myślą, że za wyborców
mają ostatnich głupków? A już wychodzę z podziwu, ile to tych partii namnożyło
się. Niczym Matek Boskich?! I wszystkie czyste, jak dziewice... I jeszcze
walczą o tę władzę, jak... nie powiem, jak.
Lepiej będzie, jak zaklnę sobie w duchu, bo najbardziej
żałosne jest to, że ta cała parszywa, przeżarta układami i układzikami klasa
polityczna, przypomina sobie o państwie i o nas tylko i wyłącznie przed
wyborami. Wydaje mi się, że te durne, telewizyjne i internetowe spoty
reklamowe, w których obiecuje się ludziom godne i uczciwe życie, adresowane są
chyba do jakichś „kiepskich jełopów”, a nie do zdrowo myślących ludzi?! Bo
gdzie te parszywe mordy, dobrze nam już znane niemalże, aż do obrzydzenia, były
przez te kilkanaście lat?! Czy przypadkiem nie
za długo,,moczyły ryje w korycie”?! Co dobrego dla nas zrobiły?
Ano, zrobiły... Zwiększyły bezrobocie, zrujnowały służbę
zdrowia, podniosły wieki emerytalny i doprowadziły do masowej emigracji młodych
Polaków.
O! To jest właśnie jedno z największych osiągnięć siły
przewodniej polskiej klasy politycznej! Ta siła przewodnia szczuje na „komunę”,
a czego sama dokonała w różnorodnych przepoczwarzeniach, których nawet nie chce
mi się wyliczać....
I znowu czeka nas wykaz matematycznych zdolności, bo z
jedenastu kandydatów trzeba będzie kogoś wybrać... No i znowu mam dylemat, bo
przybędzie dużo nowych posłów i dużo nowych „stołków”. I znów partyjny wytrych
otworzy najwięcej drzwi do ministerialnych gabinetów, gdzie przynależność
partyjna jest ważniejsza od kwalifikacji. To właśnie dzięki temu wytrychowi,
byle elektryk może zostać prezydentem, kiepski blacharz samochodowy może zostać
wicepremierem, wsiowy burak ministrem kultury, a katechetka z podstawówki wojewodą itd. O kilku „mafiosach” nie wspomnę...
Hm... Jak zdążyłam zaobserwować, to w Polsce sprawdza się
najlepiej rządzenie, dzielenie i zero odpowiedzialności. Bo wszyscy ludzie
władzy, nieważne z której partii pochodzą - są w naszym kraju absolutnie
bezkarni! Mogą robić wszystko i wszystko uchodzi im płazem?
NIK kontroluje, prasa ujawnia afery, nadużycia, skandale i
jakoś nikomu jeszcze nigdy włos z głowy nie spadł. Kończy się to wszystko
jedynie na głupawych pyskówkach w mediach, a każdy przekręt, świństwo czy
złodziejstwo - nazywa się po prostu polityczną prowokacją. Ale w tych
skandalicznych momentach, przy ludziach władzy jakoś nigdy nie zauważyłam
prokuratorów... Bo oni w tym czasie mają pilniejsze sprawy. Jakie? A
chociażby karanie małolatów jeżdżących autobusem na gapę, albo staruszkami
kradnącymi dropsy w samoobsługowych sklepach...
W Polsce nie ma świętości, nie ma symboli, nie ma żadnych
autorytetów godnych pamięci. Zewsząd wyłażą agenci, szpicle, zdrajcy, zboczeńcy
i ,,marionetki”. I ta swołocz ma jeszcze czelność zapewniać nas, że po wyborach
„uwije” nam szczęśliwe „gniazdko”, czyli państwo uczciwe i sprawiedliwe?Już
dawno temu próbowali nam je uwić. I uwili! Mam na myśli oczywiście Solidarność.
I też była podobno „dziewicą”, która otworzyła ten polityczny burdelik,
spychając nas na skraj ubóstwa. I nie pomogła Matka Boska w klapie przywódcy,
ani modlitwy, ani zaklęcia. Bo ktokolwiek nie rządziłby nami, obywatel zawsze
będzie tylko przedmiotem... A raczej małym gównem w tym wielkim, politycznym
szambie.
Ciekawy wpis. Dawno mnie tu nie było :)
OdpowiedzUsuńNiestety Polska jest w opłakanym stanie w takim samym jak ja.
Wyjechałam parę lat temu z PL i nie miałam wyboru, wtedy kraj nie potrzebował młodych ludzi i jest tak do dziś :( A teraz jestem w takim stanie że, nie wiem gdzie jest moje miejsce na stare lata. Nie wiem gdzie mam zapuścić korzenie, moje serce cały czas tęskni za Polską. A na głosowanie wybiorę się i mam nadzieje że, mój głos nie będzie zmarnowany - pozdrawiam serdecznie.
Gosia dziś sie nie wypowiadam , polityka to nie moja bajka :-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu
Ostro,ale nic dodać nic ująć,cała prawda i tylko prawda
OdpowiedzUsuńKolejny raz się z Tobą zgadzam. Szczerze i konkretnie. Nie będę się rozpisywała, bo Twój felieton zawiera wszystko, co mogłabym powiedzieć. Pozdrawiam i mam nadzieję, że się niedługo spotkamy...
OdpowiedzUsuńOdważnie ,na temat i czysta prawda.
OdpowiedzUsuńJednak nie znoszę polityki,więc nawet nie próbuję na ten temat się wypowiadać więcej .
Żarty zdecydowanie mi lepiej wychodzą haha:)
Dobranoc Gosiu:)
Amen.
OdpowiedzUsuńBrutalna prawda i po raz kolejny wybór mniejszego zła...
Wszystko to prawda co piszesz, a ja jednak od polityki staram się odcinać :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńczytałam wcześniej i stwierdziłam, że jak zaczne pisać to... następnych wyborów nie skończę!
OdpowiedzUsuńwłaśnie walczymy w urzędem, który ewidentnie łamie prawo, stosując je wstecz!
właśnie oglądam wyniki wyborów! :-O
Przeczytałam i zgadzam się z Tobą. Mamy te same zdanie. Aha i bardzo ciekawie piszesz. Podoba mi się to nie owijanie w bawełnę :)
OdpowiedzUsuń