czwartek, 16 kwietnia 2015

Mózg stanął mi w poprzek

Widzę, że moje felietony odbieracie prawidłowo. I o to chodzi. Bo już myślałam, że są niezrozumiałe... I muszę przyznać, że uśmiałam się do łez z Waszych komentarzy;) Są fantastyczne! Lubię sobie tak od czasu do czasu przestawić  mózg ,,w poprzek” i pofantazjować, bo polityczne wywody stają się nudne jak ,,flaki z olejem”. Tym bardziej, że wszelkiej maści media ,,zalewają” nas tego typu tematyką po same dziurki w nosie.

Dlatego zmienię styl pisania, żeby chociaż trochę Was rozweselić. Jeśli nawet będę pisała o polityce, to w sposób bardziej humorystyczny. Ale zastanawiam się, czy ja nie za dużo biorę na swoje barki? Rękodzieło, felietony i jeszcze blog z fotkami... Co prawda, ostatnio zaniedbany, ale lada dzień podciągnę go do góry;)

Poza tym, zacznę przy felietonach dodawać własne rysunki satyryczne, bo avatary nie są mojego autorstwa, a ja bym bardzo chciała, żeby wszystko było moim dziełem. Kiedyś zajmowałam się tego typu rysunkami, więc po co mają leżeć w szufladzie, skoro z powodzeniem mogę je wykorzystać do felietonów. Jeśli nie będą pasowały do tematyki – wykonam nowe. A co? Jeden ,,bagaż” więcej, to dla mnie ,,pikuś” ;)

No to teraz pokażę Wam rysunek, który idealnie pasowałby do felietonu ,,Jak udomowić pupila”. W pewnym sensie obrazuje Was na spacerku z ,,pupilem”, tuż po mojej felietonowej lekturze;)





















Ten rysunek obrazuje to, co czeka w przyszłości nieposłusznego ,,pupila”, który nie chciał chodzić przy nodze, ani na smyczy, ani w kagańcu;) 

















Ojej, chyba rzeczywiście mózg stanął mi w ,,poprzek”... Dlatego zmykam stąd jak najszybciej, bo już wiem, co mnie czeka po publikacji tego posta... Właśnie to, co przedstawia ten ostatni rysunek...

 




16 komentarzy:

  1. Hahaha, Małgosiu jesteś niestrudzona i humorystycznie zakręcona. Pojechałaś po bandzie. Super. Czekam na ciąg dalszy. Rysuneczki super. Ależ Ty jestes zdolniacha. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihihihi, chciałoby się powtórzyć za Hanią /powyżej/, jesteś nieobliczalna w tym co piszesz, ale to jest u Ciebie "pikuś" i mi się podoba. rysuneczki z chmurkami, oj tak, uwielbiam. Za chwilę wydanie komiksowe nam przedstawisz ze swoich rysuneczków, są świetne. Chcę więcej takich, Twoich nie "zapożyczonych z sieci".
    Pozdrawiam. Buziaczki Małgosiu.)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę jaka jesteś uzdolniona a wielu dziedzinach.... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia myslę, że czas porzucić prace w Knociku , w końcu to tylko rzecznik prasowy , a zająć sie pisaniem tekstów do naszego kabaretu. Jak bys tak zebrała co ciekawsze komentarze i dodala do tego swoje felietony przeplatane swoimi rysunkami Powstał by chyba bestseler ( tak się to pisze??)jednym słowem kabaretowa ksiązka roku :-)
    Pozdrówka i ide popracować dla ojczyzny i mojego pracowawcy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gosiula dla mnie Twój mózg może nawet stawać w poprzek i obracać się o 360%,aż kręćka dostaniesz, bo to zrobiłaś przed chwilą jest rewelacyjne.Jak ja kocham takie humorystyczne obrazki i gdyby nie całkowite beztalencie w rysowaniu też bym sobie rysowała takie obrazeczki komiksowe.
    Jednym słowem cały czas Ci powtarzam nadajesz się do kabaretu,dopiero byśmy dały czadu,na wszystkich blogach byłby jeden wielki rechot i nawet Stefan nie byłby do tego potrzebny.Tylko koniecznie trzeba zgarnąć do niego Ankę i Martę .
    Do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, widzę, że utalentowani ludzie wcale nie mają łatwego życia! a tak chciałabym mieć jakiś talent !!! ale teraz to się nad tym zastanowię ;D

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ się uśmiałam :) Pisz i rysuj dalej, czekamy :))

    OdpowiedzUsuń
  8. No proszę - talent i zacięcie satyryczne w jednym :D Uśmiałam się z tych Twoich "pikusiowych" rysunków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a mnie tak jakoś refleksyjnie się zrobiło....bo rysunek z gromnicą z sytuacją przyszłych "emerytów - nieemerytów" się skojarzył....
    oj niewesoła przyszłość nas czeka....:-/

    a "u lekarza" jeszcze gorzej!
    moja córa latała swego czasu po różnej maści (pożal się boże) specjalistach ustalenia co jej jest.... i długo jeszcze będę pamietać "panią z okienka" która mówi, wciskając córkę gdzieś tam dodatkowo, żeby szybciej było - "bo trzeba tych młodych leczyć a nie te emeryty przychodzą tu co tydzień na pogaduszki" ;-)

    nie żebym odmawiała emerytom prawa do leczenia, ale faktem jest , że gros z nich chodzi tam dla zabicia czasu ( i często samotności)


    OdpowiedzUsuń
  10. Małgoś mam nadzieję, że do konowała Ci daleko, a wręcz przeciwnie, całkiem niezły z Ciebie satyryk:) podziwiam talent rysowania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gosia ile Ty masz talentów! Rękodzieło, fotki, felietony, a teraz widzę, że jeszcze rysunki. Zdolna z Ciebie bestyja i czekam na więcej. Twój blog stanie się chyba moim poprawiaczem humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  12. hahaha dobre dobre uśmiałam się:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę potrafisz idealnie wszystko ujmować w słowa a jeszcze dodatkowo poprawiasz humor :) Rysunki są świetne:) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. CHCEMY WIĘCEJ ! CHCEMY WIĘCEJ ! :) Gosieńko, wizyty u Ciebie zawsze poprawiają mi humor :) A swoją drogą ciekawa jestem, jakie to jeszcze ukryte talenty przed nami odkryjesz ?? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Swietne rysunki :) można się usmiac :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...