niedziela, 13 marca 2016

To, czego nie lubię...



Nie lubię robić wielkanocnych stroików, malować jajek czy też królików. Lecz, gdy potrzeba taka zachodzi, podstępna metoda mnie nie zawodzi. Jajka rzecz jasna sama maluję, a resztę ,,gotowców” w sklepie kupuję. Czasami koszyczek samodzielnie uplotę, ale tylko wtedy, kiedy mam ochotę... Potem klecę wszystko razem do kupy i wychodzą mi stroiki takie jak poniżej, czyli do d... Tu jajeczko, obok kurka, dalej kurczak i trzy piórka. Tu kogutek, z jaj skorupy, no i znowu jest do d... Tam listeczki, tu kwiatuszki, dla ozdoby z jaj wydmuszki. Dół z koronki, na górze wstążeczki, kwiatki z zimnej porcelany i kupne listeczki. Nie lubię kłamać, więc bez bicia się przyznaję, że do takich rzeczy się nie nadaję. Nie lubię na siłę robić niczego, więc zakończę krótko: do miłego...;) I wzorem naszej DANUTKI chociaż raz mój pościk jest krótki;) Ale to zdarzyć się mogło tylko raz. To, czego nie lubię... No ,,nie chcem, ale muszem”?!






16 komentarzy:

  1. I jednak umisz :-) bardzo ładne dekoracje:-) to ja mam dwie lewe ręce i nic nimi nie ukrece,wole dać kaske w sklepie i gotowe na stół dekoracje przywleke. Nie no jajca, pisanki zrobimy:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Że tak powiem zaje....fajne. Mówisz wierszem, piszesz wierszem, rymów w tekscie cała masa. Oj Gosieńko moja droga, chyba książke czas napisać. Pióro lekkie, język cięty i czytelnik wniebowzięty. Tak na serio uśmiałam się do łez, bo ja podobnie do Ciebie też nie lubię tych świąt a robienie wielkanocnych stroików przyprawia mnie o nerwa. Cos tam mam w kartonie i zwykle "odkurzam" te starocie, za to inwestuję w kwiaty, ścinam gałązki brzozy, wierzby itp. Mieszkanie zamieniam w wiosenny ogród, no gdzies tam kurka złotopiórka i kurczaczek, tudzież jakiś baranek czy kitajec. Z tych świat to najbardziej cieszy mnie rodzinne spotkanie, które tradycyjnie rozpoczynamy od spaceru w lesie. Buziaczki Gosieńko i moc goracych uściskow.

    OdpowiedzUsuń
  3. A to się Danusia z Gosią dziś zmówiły i dwa mini posty na odczepnego stworzyły.
    Jedna kwiatka posadziła na jucie a resztę ma głęboko w D..
    Druga dla odmiany kropek nawaliła i wśród drobiu postawiła.
    A ja pisać też nie będę wiele - uzupełnię w palmową niedzielę.
    Dalej mi się już nic nie rymuje więc wybaczcie moja drogie Panie... może mnie olśni jak jutro wstanę.
    :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wstałam i się wyspałam.
      kropki urocze a błyszczą się jak by były w złocie
      Kogut z kurką z ochotą na nich siedzi ,
      ciekawe tylko co na to powiedzą sąsiedzi.
      Stroiki wyszły urocze i najważniejsze że już jest po kłopocie.

      Usuń
  4. Wzięło Cię na rymowanki?Ale jakie udane i dodam ,że z rana bardzo fajnie sobie coś takiego poczytać i się odstresować od tego co mnie w tym tygodniu czeka.
    Gosiu stroiki urocze,jajca świecą się jak te "psowe haha:)
    Nie tylko TY nie lubisz robić ozdób wielkanocnych,mam to samo i już chciałasbym aby było po tych świętach,bo przecież ledwo Sylwester minął to my codzieniennie oglądamy gdzieś jajca,kartki z kurakami a ja mam już tego po dziurki w nosie.Chcę się zająć zupełnie czym innych,chcę oglądać zupełnie inne prace,najchcętniej jakieś nowatorskie,szalone pomysły i odkrywać kolejne ukryte talenta jakie są porozrzucane po całym świecie.
    Buziaki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubisz robić ozdób ale ślicznie Ci to wychodzi:) jest co podziwiać:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy to przypadkiem nie odrobina kokieterii przez Ciebie przemawia? Stroiki urocze wyszły, do tego rymowana treść, fajnie.
    Ozdoby wielkanocne uwielbiam robić i nie są to bynajmniej żółte kurczaczki, Z wiekiem doceniam piękno tych Świąt i coraz bardziej je lubię, święto oczywiście.
    Serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a to cię naszło! :-)
    fajne rymowanie do jajek...ups chyba jakoś dziwnie zabrzmiało... ;-)

    no i pewnie, że kokietka... no toć baba ;-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne Twoje rymowanki,
    jestes do robótek i chyba do...szklanki,
    ha,ha trochę sobie tu zartuję,
    poczucie humoru u Ciebie próbuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosia, nadal się bawisz jajkami? I w dodatku rymujesz?! Zdolna jesteś niesłychanie! Tylko Ania Ci tu jakąś konkurencję robi... też zgrabnie :-)
    I choć nie lubisz, to jednak potrafisz - stroiki jak malowanie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uśmiałam się niesłychanie, takiego posta i komentarze czytając. Wszystkie artystki do rymu gadają, że też mnie dziś klawiatura nie lubi, bo skleciłabym słów kilka. Zmęczona wypadem do blogowej koleżanki, nie napiszę do rymu.
    Stroiki cudne Gosieńko, nie chcesz, ale robisz by przykrości nam nie stwarzać. Wierszydło w prozę " niby" zaklęte, ale świetne. Brawo.)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem krótko! Wielkanocne ozdoby są przeurocze!!! Pozdrawiam i lecę jeszcze poodwiedzać inne blogi, bo zrobiły mi się straszne zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gosiu poszalałaś z tymi ozdobami:) ale są śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. rymowanka ekstra. ale się uśmiałam :) a stroiczki są wspaniałe, bardzo ładne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wierszokleta z Ciebie niebywała! Poprawiłaś mi humor przed snem.
    Stroiki eleganckie, będą piękną ozdobą na wielkanocnym stole. Pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...