poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Moja wena się ,, byczy"



Jak to trafnie określiła Dorotka htp;//dorotamakota.blogspot.com moja twórcza wena ,, byczy się”. Może dlatego, że zbyt dużo myślę o tym, co by tu zrobić, żeby urozmaicić swoje rękodzieła...   
Wciąż myślę i myślę, i nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. A chciałabym zrobić coś fajnego, innego niż dotychczas.

Mam chęć (ja jak ta osiemnastka, co ma chęć, a boi się) wziąć udział w wyzwaniu u Danusi http://danutka38.blogspot.com , ale czas ucieka i boję się, że nie zdążę. Ale będę starała się coś wymyślić... Mam też ochotę zorganizować u siebie jakieś wyzwanie, ale to też dopiero zamiar i nie wiem, kiedy go zrealizuję.

Tak czy inaczej, będę starała się. Oby tylko ta moja wena już ,,wybyczyła” się, żebym mogła wreszcie coś zrobić. Bo na wszystko mam chęć, a nic mi nie wychodzi. Myślę o drewnianych tworach, o lusterkach w oprawach robionych różnorodną techniką, marzę o robieniu postaci, ale nie wiem jak i z czego wykonać twarze, żeby wyglądały jak prawdziwe....

A więc, jak widzicie – na razie tylko marzę i myślę. Ale w międzyczasie udało mi się odnowić starą, nieużywaną, drewnianą półeczkę. Leżała bidulka w kącie, więc zlitowałam się...
Dwukrotnie pomalowałam ją farbą acrylową, nakleiłam kwiatki wycięte z serwetki, a brzegi pomalowałam w kolorze zieleni. No i całość jak zwykle kilkakrotnie polakierowałam. Czyli, moja wena nie tak do końca ,,byczy” się, prawda? No, ale w przypadku półeczki, poszłam po najniższej linii oporu... Bo przecież takie proste malowanie i klejenie jakiegoś tam kwiatka, nie wymaga ani myślenia, ani specjalnych zdolności.

Jutro, a może jeszcze dzisiaj na swoim drugim blogu http://fotkimargotki.blogspot.com pokażę Wam fotki z sobotniego wypadu na rybki;) Oczywiście wędkowanie  to moja kolejna pasja, dlatego trudno o niej nie wspomnieć;) Chociaż pokażę Wam nie tylko rybki, ale i inne ciekawostki;)
A teraz pora na pokaz półeczki;)





15 komentarzy:

  1. wena może się i byczy ale "komputerek" jak widzę pracuje intensywnie! :-)

    A ja tu widzę jakieś lotosy!
    Czekaj, czekaj, jak to było z tą siłą spokoju i kwiatem lotosu na srodku jeziora...?!
    Jak kto ciekawy zapraszam z dowodami na priv , bo to tylko dla dorosłych jest ;-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Komputerek pracuje intensywnie, ale dla Was, czyli ja pracuję jako komentator;) A jakie lotosy Dorotko widzisz, bo ja nie ,,kumam" o co chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem pewna co to za kwiatek, ja tam widze lotosa, tudzież jakiegos nenufara ale jak dla mnie to wszystko jedno ;-D

      Usuń
  3. Ale cudnie Kochana Ci wyszla ta poleczka !!! Jest przecudowna ! Kochana jednak w decu trzeba meic pewne zdonosci manulane , wiec powinnas byc z siebie dumna ze potrafisz. Bo jednak trzeba miec zdolnosc widzenia, pewnej wizjii i umiejetnosci naklejenia tej serwetki ! Nie badz taka surowa dla siebie ! :* Kochana nie marudz tylko bierz pedzel i zrob cos na wyzwanie u Danusiu ! KOniecznie ! Zrob to co Ci przyjdzie do glowy , czasem najprostrze pomysly ktore moga sie wydawac banalne moga sie okazac fenomenalne wiec probuj :* I gdybys zoorganizowala jakies wyzwania chetnie bym wziela w nich idzial :)

    OdpowiedzUsuń
  4. półeczka jest rewelacyjna !! a wena i jej humory znane są nam wszystkim, kapryśna baba wróci w najmniej odpowiednim momencie:)
    miłego dnia, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że wróci Renatko;) Również pozdrawiam Cie cieplutko;)

      Usuń
  5. Półeczce nadałaś nowe życie:) Wygląda rewelacyjnie:))) Jest delikatna , stonowana i bardzo mi się podoba.
    Kochana nie myśl tyle;) Popieram zdanie Szymci:) Czekam na Twoją pracę do wyzwania u Danusi:)
    Pozdrawiam serdecznie Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, będę się starała wziąć udział w wyzwaniu skoro tak mnie namawiacie;) Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie;)

      Usuń
  6. Półeczka wyszła pięknie! A co do weny to Renata ma rację - wróci w najmniej odpowiednim momencie. Chociaż, ja nie widzę żeby Cię opuściła. Pozdrawiam Gosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Jolu za miłe słowa i przesyłam Ci gorące pozdrowienia;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu wróciłam i z jednej strony strasznie się ciesze , że już jestem a z drugiej jestem przerazona bo nie umime ogarnąć tej Waszej " brakweny" Kurna wszystkie piszą że im brak weny a ja u leatam po blogach jak poparzona , nie wiem juz gdzie swój łeb wsadzić tyle żeście natworzyły przez te dwa tygodnie że chyba nie dam rady wszystkiego obejrzeć !!!
    a stęskniłam się strasznie za Wami !!! Za mna leżą smętne bagaze nie rozpakowane a ja od 8 godz siedze przy kompie . A co tam kiedys posprzatam chyba mi nie uciekna te torby :-)
    Pólęczka Ci wyszła zawodowa, trza ja było odnowic na zeberke albo tukana i praca do Danusi byłaby gotowa!!! Ani mi się waz odpuśćic kolejnego kolorku bo to nie wypada żeby autorka nazwy zabawy nie brała w niej udziało Marsz mi do pracy !!!
    Buziaczki Kochana i lece dalej na Twoje inne blogi

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, Anulko... Właśnie brakowało mi tego twojego,, kopa":) I zrobię tę pracę na wyzwanie Danusi. Obiecuję! Buziaki! Cieszę się, że jesteś, chyba przez ten twój wyjazd opuściła mnie twórcza wena, bo nie było komu mi ,,dołożyć";)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosia, jak Ty sie byczysz, to co ja mam dopiero powiedzieć? Stworzyłaś prześliczna półeczkę, jestem pod wielkim wrażeniem! Bycz sie tak dalej, chętnie będę oglądać efekty, bo jak na razie - rewelacja! Buziaczki, Gosiu!

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...