Jak to trafnie określiła Dorotka htp;//dorotamakota.blogspot.com moja twórcza wena ,, byczy
się”. Może dlatego, że zbyt dużo myślę o tym, co by tu zrobić, żeby urozmaicić
swoje rękodzieła...
Wciąż myślę i myślę,
i nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. A chciałabym zrobić coś fajnego,
innego niż dotychczas.
Mam chęć (ja jak ta
osiemnastka, co ma chęć, a boi się) wziąć udział w wyzwaniu u Danusi http://danutka38.blogspot.com , ale czas
ucieka i boję się, że nie zdążę. Ale będę starała się coś wymyślić... Mam też
ochotę zorganizować u siebie jakieś wyzwanie, ale to też dopiero zamiar i nie
wiem, kiedy go zrealizuję.
Tak czy inaczej, będę starała się. Oby tylko ta moja wena
już ,,wybyczyła” się, żebym mogła wreszcie coś zrobić. Bo na wszystko mam chęć,
a nic mi nie wychodzi. Myślę o drewnianych tworach, o lusterkach w oprawach
robionych różnorodną techniką, marzę o robieniu postaci, ale nie wiem
jak i z czego wykonać twarze, żeby wyglądały jak prawdziwe....
A więc, jak widzicie – na razie tylko marzę i myślę. Ale w
międzyczasie udało mi się odnowić starą, nieużywaną, drewnianą półeczkę. Leżała
bidulka w kącie, więc zlitowałam się...
Dwukrotnie pomalowałam ją farbą acrylową, nakleiłam kwiatki
wycięte z serwetki, a brzegi pomalowałam w kolorze zieleni. No i całość jak
zwykle kilkakrotnie polakierowałam. Czyli, moja wena nie tak do końca ,,byczy” się,
prawda? No, ale w przypadku półeczki, poszłam po najniższej linii oporu... Bo
przecież takie proste malowanie i klejenie jakiegoś tam kwiatka, nie wymaga ani
myślenia, ani specjalnych zdolności.
Jutro, a może jeszcze dzisiaj na swoim drugim blogu http://fotkimargotki.blogspot.com pokażę
Wam fotki z sobotniego wypadu na rybki;) Oczywiście wędkowanie to moja
kolejna pasja, dlatego trudno o niej nie wspomnieć;) Chociaż pokażę Wam nie
tylko rybki, ale i inne ciekawostki;)
A teraz pora na pokaz półeczki;)
wena może się i byczy ale "komputerek" jak widzę pracuje intensywnie! :-)
OdpowiedzUsuńA ja tu widzę jakieś lotosy!
Czekaj, czekaj, jak to było z tą siłą spokoju i kwiatem lotosu na srodku jeziora...?!
Jak kto ciekawy zapraszam z dowodami na priv , bo to tylko dla dorosłych jest ;-D
Komputerek pracuje intensywnie, ale dla Was, czyli ja pracuję jako komentator;) A jakie lotosy Dorotko widzisz, bo ja nie ,,kumam" o co chodzi?
OdpowiedzUsuńnie jestem pewna co to za kwiatek, ja tam widze lotosa, tudzież jakiegos nenufara ale jak dla mnie to wszystko jedno ;-D
UsuńAle cudnie Kochana Ci wyszla ta poleczka !!! Jest przecudowna ! Kochana jednak w decu trzeba meic pewne zdonosci manulane , wiec powinnas byc z siebie dumna ze potrafisz. Bo jednak trzeba miec zdolnosc widzenia, pewnej wizjii i umiejetnosci naklejenia tej serwetki ! Nie badz taka surowa dla siebie ! :* Kochana nie marudz tylko bierz pedzel i zrob cos na wyzwanie u Danusiu ! KOniecznie ! Zrob to co Ci przyjdzie do glowy , czasem najprostrze pomysly ktore moga sie wydawac banalne moga sie okazac fenomenalne wiec probuj :* I gdybys zoorganizowala jakies wyzwania chetnie bym wziela w nich idzial :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Szymeczko;) Pozdrawiam Cię gorąco;)
Usuńpółeczka jest rewelacyjna !! a wena i jej humory znane są nam wszystkim, kapryśna baba wróci w najmniej odpowiednim momencie:)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia, pozdrawiam cieplutko:)
Mam nadzieje, że wróci Renatko;) Również pozdrawiam Cie cieplutko;)
UsuńPółeczce nadałaś nowe życie:) Wygląda rewelacyjnie:))) Jest delikatna , stonowana i bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKochana nie myśl tyle;) Popieram zdanie Szymci:) Czekam na Twoją pracę do wyzwania u Danusi:)
Pozdrawiam serdecznie Kasia
Kasiu, będę się starała wziąć udział w wyzwaniu skoro tak mnie namawiacie;) Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie;)
UsuńPółeczka wyszła pięknie! A co do weny to Renata ma rację - wróci w najmniej odpowiednim momencie. Chociaż, ja nie widzę żeby Cię opuściła. Pozdrawiam Gosiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu za miłe słowa i przesyłam Ci gorące pozdrowienia;)
OdpowiedzUsuńGosiu wróciłam i z jednej strony strasznie się ciesze , że już jestem a z drugiej jestem przerazona bo nie umime ogarnąć tej Waszej " brakweny" Kurna wszystkie piszą że im brak weny a ja u leatam po blogach jak poparzona , nie wiem juz gdzie swój łeb wsadzić tyle żeście natworzyły przez te dwa tygodnie że chyba nie dam rady wszystkiego obejrzeć !!!
OdpowiedzUsuńa stęskniłam się strasznie za Wami !!! Za mna leżą smętne bagaze nie rozpakowane a ja od 8 godz siedze przy kompie . A co tam kiedys posprzatam chyba mi nie uciekna te torby :-)
Pólęczka Ci wyszła zawodowa, trza ja było odnowic na zeberke albo tukana i praca do Danusi byłaby gotowa!!! Ani mi się waz odpuśćic kolejnego kolorku bo to nie wypada żeby autorka nazwy zabawy nie brała w niej udziało Marsz mi do pracy !!!
Buziaczki Kochana i lece dalej na Twoje inne blogi
Oj, Anulko... Właśnie brakowało mi tego twojego,, kopa":) I zrobię tę pracę na wyzwanie Danusi. Obiecuję! Buziaki! Cieszę się, że jesteś, chyba przez ten twój wyjazd opuściła mnie twórcza wena, bo nie było komu mi ,,dołożyć";)
OdpowiedzUsuńGosia, jak Ty sie byczysz, to co ja mam dopiero powiedzieć? Stworzyłaś prześliczna półeczkę, jestem pod wielkim wrażeniem! Bycz sie tak dalej, chętnie będę oglądać efekty, bo jak na razie - rewelacja! Buziaczki, Gosiu!
OdpowiedzUsuńBuziaczki Aniu;)
OdpowiedzUsuń