wtorek, 1 października 2019

Eksplodujący upominek



Robiony w kwietniu exploding box na rocznicę ślubu  poszedłby w zapomnienie... A tak naprawdę zrobiłam dwa. Jednakże dzisiaj będzie tylko jeden. Drugi następnym razem;)






8 komentarzy:

  1. Małgosiu jak miło Cię znowu tu widzieć , wracaj do nas!!
    A pudełeczko jest extra. Torcik w środku piękny. Ja jeszcze w życiu nie zrobiłam boxa :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Super piękne, pełne barw, radości pudełko. Ślicznie przyozdobiony tort, barwo. :) Miło zobaczyć nowy post. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :*****

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tą formą chyba nigdy sie nie zmierzę, a Twój box jest przepiękny:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny box,tort śliczny,jak miło znowu przeczytać kilka słów na Twoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurka ma jajko. Witaj Gosieńko. Zaskoczyłaś mnie tym postem, ale bardzo się ciesze, że jesteś. Nigdy nie robiłam takiego pudełka i nie wiem czy się z tym tematem zmierzę, bo przecież bardzo pracochłonny jest. Twój jest fantastyczny i widać, że całe serducho w jego stworzenie włożyłaś. Buziaczki kochana i proszę częściej bywać na blogu. Brakuje mi twoich ciętych postów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Gosiu, Pieknie zrobiłaś to ślubne pudeleczko. Podziwiam tę misterność wykonania tortu. Jest świetny. Bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam cieplutko i ślę buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosiu super box, a torcik wygląda bardzo apetycznie 😉
    Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Misterna robota bo wbrew pozorom przy pudełeczkach trzeba się napracować
    Efekt bardzo fajny, dajesz dalej Gosiu! :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...