Do zabawy na blogu DANUSI pt. ,,Cykliczne Kolorki Artystek Kolorystek” zrobiłam obraz z bukietem kwiatów. Może lepiej brzmiałoby ,,skleciłam”, bo bukiet jest z jakichś tam sztucznych kwiatów z odzysku, ramka również z jakiegoś starego portretu, a kwiaty przykleiłam do zwykłego patyka, który znalazłam kiedyś nad Wisłą podczas wędkowania. Taki to ze mnie wędkarz, jak i i artysta;) Bo zamiast łowiąc rybki patrzeć na spławik, to ja wzrokiem szukam jakichś patyków o ciekawych kształtach;) Aż dziwne, że ryba jeszcze nigdy mi wędki do wody nie wciągnęła?
No, ale jak widać, to moje zbieractwo czasami się przydaje. I ten o ciekawym kształcie patyk, czekał chyba półtora roku na wykorzystanie. I doczekał się. Nie wiem, czy ,,szefowa” uzna mi tę pracę, ale innego pomysłu nie miałam... Gdybym ja była organizatorką zabawy – uznałabym to ,,dzieło”. No bo wymagane kolory są... A, że pomysłów brak? Nic na to nie poradzę, że łepetyna pusta... A zresztą, kto powiedział, że ma to być coś dębowego? To, że Danusia wymyśliła sobie jakieś ,, Dębowiaczki” wcale nie znaczy, że praca ma zawierać żołędzie , czy dębowe liście, prawda? Bo i gdzie ich teraz szukać? No przynajmniej ja tak myślę...
Gdybym nie bała się, że nos mi się wydłuży, to mogłabym napisać że, np. ramka jest z dębowego drzewa, patyk także, ale kłamała nie będę przecież... Jest kolor brązowy, jest zielony, a że sobie kwiatków kolorowych nawtykałam, to co się stało? Mój ,,Dębowiaczek” jest po prostu wesoły, jak i jego autorka;););) Kończę już tego posta, bo ostatnio jestem z kompem na bakier. Działa na mnie, jak czerwona płachta na byka. Stąd też mam dużo zaległości na Waszych blogach. Ale nadrobię je;)
Nie wiem, co jest przyczyną tego wstrętu, ale omijam
komputer szerokim łukiem? Nie znaczy to, że nie zaglądam do niego w ogóle.
Zaglądam i wiem, kto co nowego zrobił, ale nie mam natchnienia na komentarze.
Miewam tak od czasu do czasu. Ale jak mi przejdzie to lenistwo, to jeszcze
będziecie mieli mnie po dziurki w nosie;) A teraz odsłona mojego ,,dzieła” i bieg
do Danusiowego ,,żabona”;) Trzymajcie kciuki, żeby szybko opuściło mnie to
lenistwo... Może ktoś ma jakiś wspaniały sposób na przepędzenie tego cholerstwa?
Nie wiem jakim jesteś wędkarzem, bo oprócz ryby z deski, za sprawką której tu trafiłam, żadnych innych ogoniastych u Ciebie nie widziałam. Artystką jesteś niezłą, żeby z takich niepozornych różności, stworzyć taką kompozycję. Nie wiem,czy Szefowa uzna Ci te dębowiaczki, ale jakby co, to ja widziałam, że ta ramka jest dębowa, jak bym cyk,cyk ... no jak nie, jak tak ! :D
OdpowiedzUsuńBuziole artycho !
Słoneczko - duszo pokrewna :D Z Ciebie taki wędkarz, jak ze mnie grzybiarz :) bo owych szukam na ogół na gałęziach :) a koszyk mój więcej szyszek, gałązek i kamyków zawiera niż jakichkolwiek grzybków.
OdpowiedzUsuńAle kompozycję to wymodziłaś udaną. Jak Danutka nie uzna, to... w sumie nie wiedziałabym dlaczego, bo odcieni brązu jest sporo. W każdym razie - mi się podoba i już. Buziaczki :)
Kobiecinko sekundy bym nie wytrzymała patrzeć na spławik :DDD więc rybak ze mnie jeszcze większy od Ciebie :DDD- kochana dziwię się tylko jak w swój talent możesz wątpić ??
OdpowiedzUsuńpatyk przecie z samego dębu mógł być - a co !!!
Dobra... co ja tu pitu pitu
nie wiem jak lenistwo Twoje wygonić- może Ci nerwa jakoś ruszyć- nie lepiej nie, poczekajmy samo przejdzie .
Buziaki :*
Piękny obrazek przestrzenny, a patyk jak nic, dębowiaczek :p Co do żołędzi- wiewióry już je wszystkie wyzbierały i przeniosły do swoich spiżarń- chyba nie wyciągniesz im; patyk musi wystarczyć :p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiaku ja tam patrzeć w spławik mogę godzinami, gdybym miała tylko taką okazję. Twój obrazek przeca dębowiacki jest jak nic. Powiedz sama, przecież przy jego tworzeniu flaszeczka z "Dębową" obok stała prawda? Musi więc żabol łyknąć taką pracę zakrapianą. Buziaki posyłam i ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńArtysta z Ciebie jest na pewno,bo z kilku starych rzeczy stworzyłaś śliczny obrazek,a jak Danusia przeczyta komentarze,to na pewno uwierzy w dębowiaczki,a ramka i kijek bardzo "dębowo" wyglądają.Niechęci do komputera nie zwalczaj na siłę,sama przejdzie,znam to z autopsji,w końcu to ma być przyjemność a nie obowiązek,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGosiu piękny kijaszek wyłowiłaś na tych rybkach i on na bank był dębowy , rameczka tez jest dębowa, więc Stefek z Szefowa powinni być usatysfakcjonowani. A obrazek 3D z kwiatuszkami wyszedł świetnie .
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko pogodzisz się ze swoim komputerem, bo braku tu Ciebie i Twojego "języczka"
Buziaki przesyłam
Dębowiaczek jest świetny i wcale żołędzie nie są mu potrzebne. Gosieńko, na lenistwo najlepszy sposób to... poddać mu się troszkę. Czasem jest wskazane, żeby potem wrócić ze zdwojoną siłą.
OdpowiedzUsuńA może złowisz kiedyś złotą rybkę...
Buziaczki.
Gosiu świetnego dębowiaczka skleciłaś z tego patyczaka ,powiedz gdzie takie biorą wyślę mojego na łowy,on tak lubi łapać te rybki.
OdpowiedzUsuńCzasem coś proste jest najlepszym rozwiązaniem .Zobacz, gdyby nie ten zakręcowny drągal ,ten obraz nie byłby taki oryginalny,a tak ma w sobie to coś i jest super.
A teraz kochana kuruj się ,bo żeś chora i bierz do siebie wszystkie uwagi zdrowotne jakimi Cię szpikuję .
Buziaki Gosieńko i pozdrówka serdecznie
O, ja też takim wędkarzem jestem! A praca wyszła super!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kompozycja, pozazdrościć! podziwiam! pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńA ja tam uwielbiam takie zbieractwo bo sama tak wypatruję i zbieram różne różności. i całkiem rozumiem Twój brak chęci do blogowania i zasada jest jedna " nic na siłę" a ta zła aura sama minie. Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZapachniało mi słodyczami, jak patrzę na ten piękny kolorowy obrazek. Ja też Małgosiu mało bywam i komentuję i cos szerokim łukiem ten komputer omijam. Totalnie brak czasu. Masę obowiązków związany z opieka nad kims w rodzinie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta dębowiaczkowa kompozycja :)
OdpowiedzUsuńGosiu, Twoja praca na pierwszy rzut oka (bez okularów byłam) wydała mi się haftem wstążeczkowym. To chyba najlepiej świadczy o tym jak świetny jest to dębowiaczek!
OdpowiedzUsuńU mnie czasu jak na lekarstwo, problemy z siedzeniem, komputera nie lubię...ale nie jestem jedyna... jak widać :-)
Buziaki.
Bardzo interesująca praca. Pomysł miałaś znakomity! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGosiu świetnie wykonana kompozycja :)
OdpowiedzUsuńJa też mam tak często z moim komputerem ...Często działa mi na nerwy
Pozdrawiam serdecznie :-*
Swietna kompozycja!Kolory jak najbardziej związane z tematem zabawy/
OdpowiedzUsuńSuper kompozycja, bardzo mi się podoba, ale do wyzywania to chyba za bardzo nie pasuje kolorystycznie, gubi się ten brąz i złoto, w gąszczu czerwieni i żółci, zieleni. No ale jak Danusia zaakceptowała to nie mam się co czepiać.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten obraz Małgosiu. Ładna kompozycja i głębokie, późnojesienne kolory - całość wygląda bardzo efektownie. Zwykły patyczek też może być świetną inspiracją.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli!
No właśnie, tez mi ten refren chodził po głowie jak zziajana po lesie ganiała w poszukiwaniu żołędzi , które juz dawno dziki wyżarły... że Danuśka wcale nie mówiła, że "dębowiaczki" "muszą" być na żołędziach...to raczej taka wizualna sugestia była a nie zalecenie ... ;-DDD
OdpowiedzUsuńwięc trzeba sie trzymać wcześniej ustalonej linii obrony...;-D
Zbieractwo to bardzo pożyteczna cecha bo później takie cudeńka można wyczarować. Pięknie się prezentują i komponują te Twoje zebrane w jedną całość skarby:)
OdpowiedzUsuńNie no! Patyk po prostu wymiata wszystko :-)
OdpowiedzUsuńGosiu z wędkarstwem mam tak samo, choć posiedzieć w milczeniu czasami lubię, a nawet muszę, ale te robaki i śliska skóra bleeeeeeee
OdpowiedzUsuńObrazek fajny, kolorystyka i kompozycja bardzo mi się podoba :)
pozdrawiam cieplutko
Piękny obraz! Świetna kolorystyka i kompozycja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Wiesz, jak tak wygląda lenistwo w Twoim wydaniu, to niech Cię nie opuszcza ;)
OdpowiedzUsuńSuper fajnie Ci wyszło. jak na efekt wędkowania, wręcz rewelacyjnie :)
Pozdrawiam
Ciekawy obrazek. I w dodatku w 3D :)
OdpowiedzUsuń