Tę różę dedykuję wszystkim moim obserwatorkom, komentatorkom, osobom, które zaglądają na moją stronę, pozostawiając miły ,,ślad" po swojej wizycie. Dziękuję Wam, za miłe wpisy, które są bardzo budujące. Nie wiem dlaczego, ale kiedykolwiek biorę się za malowanie jakiegoś kwiatka - wciąż maluję róże? Nie wiem, jak to się dzieje, ale same wychodzą mi spod pędzla... Ale tę, którą akurat Wam dedykuję - wycięłam z serwetki. Przykro mi, że nie malowałam jej ręcznie, ale obiecuję, że się zrehabilituję...
Z tyłu butelki, nakleiłam jedną różyczkę
A tak wygląda dół butelki w zbliżeniu. Nie wiem, czy zauważyłyście, ale ostatnio powiększyłam wszystkie fotki prac, aby były bardziej widoczne. A tę, z dedykacją dla Was - zrobiłam kolosalną. No, przecież muszę Was czymś obdzielić... Poza tym, chyba najbardziej tą zmianą zadowoliłam Anię, bo przynajmniej może teraz pisać i pisać;) Pozdrawiam Was kochane bardzo cieplutko;););)
It's awesome in favor of me to have a web page,
OdpowiedzUsuńwhich is useful in favor of my know-how. thanks
admin
my weblog - Jurassic Park Builder hack download
Ach te ZTwoje dzieła, rzucaja mnie na kolana. Cuda tworzysz
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu za miłe odwiedziny. Pozdrawiam Cię serdecznie;)
UsuńPięknie Ci wyszła ta buteleczka, róże cudne. Uwielbiam serwetki z różami. I dziękuję za tak piękną dedykację . Hihihhi mówisz , że mam duzo miejsca do pisania - ano mam i bardzo mi się to podoba !!! Tylko kurcze czasumi brakuje co by wszędzie zajrzeć i napisać choć parę zdań zwłaszcza że w mojej klawiaturze siedzi jakiś złośliwy głodny chochlik ,który mi zjada litery albo je przestawia :-))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z nieco chłodniejszego południa
Dzięki Aniu;) Tak, jak widzisz zrobiłam Ci tyle miejsca do pisania, że teraz chyba odechce Ci się komentowania na moim blogu. Chciałam Ci zrobić przyjemność, a chyba zrobiłam Ci kłopot. Jak chcesz, to mogę znowu zwężyć ,,pole działania";););) Bo widzisz, jak było ciaśniej, to było spokojniej, a jak jest luźniej to od razu jakiś obcojęzyczny anonimowiec wlazł do mnie i to pod moją różę jako pierwszy, a na dodatek za całym Jurajskim Parkiem?!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci to idzie. Podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Moim zdaniem - idzie mi to jako tako. Ale ,,nie od razu Kraków zbudowali". Prawda? Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię rownież Gosiu. Sliczna rozyczka. Fajnie, że powiększyłas miejsce na fotki, bo masz co pokazywac (Twoje cudowne arcydziła), to trzeba dac temu odpowiednią oprawę. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńTa różyczka jest też dla Ciebie Beatko;) Tak, jak dla wszystkich odwiedzających mojego bloga...Pozdrawiam Cię gorąco;)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło:)Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńw sam raz na różaną naleweczkę
OdpowiedzUsuńWszystkie buteleczki są piękne,ale ta wpadła mi w oko szczególnie...no i proszę...trafiłam przy tym na dedykację dla odwiedzających..jakie to miłe..
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam cieplutko
Co mi w duszy gra