Dawno mnie tu nie było... Ale za to zrobiłam kolejne
eksplodujące pudełeczko. Tym razem na pierwszą rocznicę urodzin chłopczyka.
Dlatego też dominuje niebieski kolor. Pudełeczko od podstaw wykonałam własnoręcznie,
a w środku umieściłam maleńki torcik ozdobiony różyczkami i dziecięcymi stópkami
z zimnej porcelany. No i przy okazji dołączę do zabawy u ANI, bo trzymiesięczna
przerwa, to chyba trochę za długo...
Jak uciec od szarej rzeczywistości i wszelkich problemów dnia codziennego? Najlepiej przenieść się do oazy spokoju, gdzie można oddać się wszystkim swoim pasjom... To naprawdę najlepsze panaceum na wszystko!
Bardzo fajne pudełeczko. Super, że tyle kolorków w nim schowałaś:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGosiu cieszę się, że mogę znowu gościć Cie w swojej zabawie. Explodujące pudełeczko w niebieskościach jest świetne. Udał Ci się ten torcik z zimna porcelanką. A wiesz że ja jeszcze nigdy nie zrobiłam takiego pudełeczk :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki przesyłam i dziękuję za udział w zabawie
Piękny!!! Mnie takie cacka nie wychodzą. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń