poniedziałek, 5 grudnia 2016

Włóczkowa śnieżynka





Nie wiem, jak  u Was, ale u mnie zima zawitała na dobre. I nie ma chyba zamiaru odejść? Brrr... Nie lubi jej teraz... Jak byłam dzieckiem, to każdy płatek śniegu bardzo mnie cieszył! A teraz złości mnie?! Nie  znoszę ciepłych ubiorów, bo czuję się, jak ,, paralityk”?! Poza tym, zimą często mam problemy zdrowotne.   Przepisane przez lekarza leki  już  ,,pochłonęłam”, ale na pewno nie będę już wspierała koncernu farmaceutycznego, który ,,trzepie” z nas kasę, niczym trzepaczka kurz z chodnika czy dywanu... 


Ale nie do tego zmierzam, żeby opisywać  Wam swoje choróbska i niechęć do zimy. Chcę pokazać pracę, którą zrobiłam w czasie choroby. W łóżku czasu nie marnuję, więc robię na drutach, bądź na szydełku;) No nie zawsze rzecz jasna, bo już widzę uśmiechy na buźkach co niektórych osóbek, chociaż tak też można;););) Ale teraz przynajmniej będziecie wiedzieli, kiedy choruję;) Jak zobaczycie coś ,,dzierganego”, to znak, że Gośka chora... 


Bardzo, bardzo dawno temu kupiłam książkę autorstwa Heleny Dutkiewicz pt.: ,,W wolnym czasie dla rodziny”. Książka zawiera mnóstwo  wzorów ręcznych robótek. A , że moja Mama lubiła robić na drutach  podarowałam jej tę książeczkę w imieniu mojego wówczas trzyletniego syna Mateusza, któremu wciąż robiła jakieś wełniane ciuszki. A żeby było ciekawej, w imieniu Mateusza ,,spłodziłam” wierszyk nawiązujący do tematyki  książki i zapisałam go na jej okładce:


 ,,Dwa kłębuszki, dwa druciki, będą piękne bereciki.
Ale coś mi nie pasuje? Chyba jednak to popruję.
Zrobię lepiej pulowerek. Ale jakim zrobię ściegiem, tego sama jeszcze nie wiem?
Może zrobię splot ,klasyczny”?  Będzie wówczas fantastyczny!
 Albo zrobię kapelusik... Żółty w kropki granatowe?
Jednak tego ne potrafię, lepiej zrobię kapcie nowe,
albo ciepłe nauszniki lub skarpetki ażurowe.
 Sto pomysłów , szczere chęci, lecz coś zawsze się pokręci....
Gdy coś zacznę, zaraz spruję- bardzo mnie to denerwuje ?!
Ale po co głową ruszam? Książkę mam od Mateusza?!
Zaraz szybko przejrzę strony, będzie sweter wymarzony.
Wszystko jasne, splot pleciony – nawet fason ulubiony?!
Już jest ściągacz , są rękawy, przód i tył i nie ma sprawy.
Nie. To wcale nie są kpiny, z miękkiej wełny w pół godziny ,
zrobię z wszystko  - ,, W wolnym czasie dla rodziny”.  

I  ja ,,kwitnąc” ostatnio w łóżku, właśnie na podstawie tej książki, zrobiłam mojej Mamie czapkę z białek włóczki. Ojej! Jak się cieszę, że trafiłam tym kolorkiem do zabawy u DANUSI;) Stefek chyba się ucieszy z czapeczki i wierszyka? 


 


No przecież ta czapka, to zupełnie, jak roztańczona śnieżynka, prawda?  




  









                                            
 


27 komentarzy:

  1. Czapa świetna :) Życzę dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosiu padłam... Ty umiesz robić na drutach i na szydełku?? A to niespodzianka niesamowita. I widać po tej ślicznej czapeczce , że robisz to doskonale. Na prawdę mi się bardzo podoba i jak nie noszę czapek ta bym założyła bez gadania .
    Wierszyk zarąbisty widać , że Twój talent pisarski ma się całkiem dobrze od wczesnej młodości.
    Życzę dużo zdrówka, wirusa już Ci zabrałam , teraz jest u mnie :-(
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  3. Czapka fantastycznie roztańczona... Będzie ciepło w główkę. ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierszyk jest super, czapka zresztą też :)
    I życzę Ci dużo, dużo zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Goseńko, czapeczka cudna, wprost dla Królowej Śniegu. Wierszyk też mnie zachwycił. Co do szydełka i drutów to dla mnie czarna magia, nawet w łóżku nic bym nie wykrzesała w tej dziedzinie:):):)
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna czapka. Nie ma złego.... ;) Zdrowiej! Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kto by pomyślał,że za druty złapiesz Gosieńko,ja na pewno nie .
    Czapka jest extra,ja lubię takie okrycia głowy,więc gdyby Ci się kiedyś chciało poczynić jedną dla mnie ,to jestem za.
    Po drugie cieszę się ,że zrobiłaś całkiem inną pracę na zabawę niż dotychczas,super.
    Wierszyk bardzo wesoły,uwielbiam je czytać ,więc rób to częściej
    A teraz buziaczki zostawiam i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Super czapka, fajny wierszyk :)
    Zdrowia życzę ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosieńko,śliczną czapeczkę wydziergałaś !!!
    Zazdroszczę takiej umiejętności ;)
    Mamusia na pewno będzie nią zachwycona :)
    Wierszyk kapitalny :)
    Wracaj do zdrowia :)
    ( Dla rozwiania wątpliwoci mojego imienia ha ha )-
    -pozdrawiam
    Ilona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosiaczku Kochany, jak widać i choróbsko nie jest takie złe skoro mogą powstać tak fantastyczne rzeczy! Czapusia jest super!!!
    No ale ten wierszyk! Ja myślę, że powinien być dodruk koniecznie uzupełniony o te rymy!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super czapa Gosiu :) teraz jak nic, szal by się przydał....ale może lepiej wyzdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kto by pomyślał, że Ty Gosiaku za druty złapiesz. Nie spodziewałam się tego po Tobie. Czapusia śliczna jest. Mamcia pewnie zachwycona. Ciekawe jakie jeszcze talenta skrywasz, bo wciąz zaskakujesz. Wierszyk kapitalny. Gdyby nie to choróbsko pewnie nie powstałaby taka piekna praca. Zdrowiej szybko Gosiaku. Buziaczki zostawiam i ciepłe pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  13. No proszę widzę,że razem pochorowałyśmy,tylko Ty nawet czas choroby wykorzystałaś produktywnie,w przeciwieństwie do mnie.Z każdą chwilą ujawniasz coraz więcej swoich talentów,czapka jest świetna,mama na pewno będzie zadowolona,a wierszyk jest cudny,taki dodatek podnosi wartość prezentu stokrotnie,zdrówka życzę,ściskam

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosiu ty zawsze nas zaskakujesz :) Czapeczka i wierszyk - chyba każdy z nas chciałby tak zadziwiać :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładna czapeczka i wygląda na bardzo cieplutką :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna czapa i fajny wierszyk
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Gosiu bardzo fajna czapka :) podziwiam talent do dziergania.
    Zdrówka Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gosiaczku czapeczka śliczna i mamie przypadnie do gustu. Zdrowiej Kochana, bo świeta idą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, czapka super, wierszyk jest świetny! masz talent dziewczyno! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie lubię czapek ale Twoja jest świetna. Pozdrawiam i zdrowych świąt życzę

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładna czapeczka, po prostu cudowna! Wyszła fantastycznie i całkiem jak roztańczona śnieżynka :D
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajowa czapeczka ! Mama na pewno będzie zadowolona :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. można w takiej pieknej czapie zatańczyć wesoło na sniegu! :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna za każdy komentarz pozostawiony pod moim postem i zawsze składam rewizytę wszystkim obserwatorom, Wasze komentarze są dla mnie bardzo budujące,bo dzięki nim mój blog ma szanse na dalszy rozwój. Dziękuję...