Moje jutowe ,,dzieła" powstały w ubiegłym roku. I nie jestem pewna, czy ich już nie pokazywałam, ale jeżeli tak - to najwyżej będzie powtórka. Fajnie okleja się sznurkiem różne przedmioty, fajnie tworzy się ozdobne kwiatuszki, ale to bardzo pracochłonne zajęcie... Ale najważniejsze, ze zwykły słoik po kawie zamieniłam w ozdobny wazonik, szklane świeczniki nie zmienił swojego przeznaczenie, ale za to zyskały nową szatę, podkładkę i uszko;)
Piękny jutowy komplecik. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGosiu nie ważne czy prace się powtórzyły, ważne że są świetne. Oklejać sznurkiem bardzo lubię, ale kwiatków jeszcze nie robiłam . Fajnie Ci one wyszły i faktycznie ten słoik po kawie nabrał wspaniałego efektu. Ale zauroczyły mnie te filiżanki ze świeczników. Świetny pomysł i mnie sie ten komplecik bardzo podoba!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi się podobają takie jutowe rzeczy .
OdpowiedzUsuńNawet kupiłam sobie taki jutowy sloiczek na jakimś charytatywnym kiermaszu 🙂
Przecudne, fantastyczne prace, a filiżanka to dla mnie arcydzieło. Mam totalny sentyment i uwielbienie do takich prac, bo moja kochana Mama robi bardzo podobne. Pokazałam jej teraz Twoje i też się śmiała, bo bardzo podobnie tworzycie, także wywołałaś uśmiech u dwóch kobitek, dziękujemy. :)))))))
OdpowiedzUsuńHa, Małgosia wróciła! obiecaj że na dłużej;) Małgosiu fajny sposób na recykling i oryginalne ozdoby w domu :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń